Skala wykorzystywania seksualnego – badania retrospektywne

dr Anna Seredyńska | 21 września 2020

Oficjalne dane statystyczne, które zostały przytoczone w czerwcowym numerze „Wychowawcy”1, tylko w sposób ograniczony pozwalają na przebadanie skali zjawiska wykorzystywania seksualnego małoletnich. Dlatego konieczne jest wzięcie pod uwagę retrospektywnych badań społecznych.

Takich badań w ostatnich latach było kilka, ale z powodu każdorazowo różnego zakresu definiowania problemu badawczego nie przyniosły one wyników, które umożliwiłyby dokładniejsze poznanie skali problemu i istniejących trendów. Dopiero przyjęcie międzynarodowo zweryfikowanej metodologii, opartej na dobrze zdefiniowanym zakresie zachowań uznanych za wykorzystanie seksualne i na deklaracjach dużej ogólnopolskiej próby dzieci i młodzieży w wieku 1117 lat (N = 1005), pozwoliło w r. 2012 na przeprowadzenie badań umożliwiających dogłębną analizę doświadczeń wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie w ramach Ogólnopolskiej diagnozy problemu przemocy wobec dzieci, opublikowanej w r. 20132. Do wyników tych badań odnosi się Raport o zagrożeniach bezpieczeństwa i rozwoju dzieci w Polsce „Dzieci się liczą 2017”3.

Oto niektóre ustalenia tego badania, istotne z punktu widzenia rozpoznania skali wykorzystywania seksualnego, pracy pedagogicznej i prewencji. Aż 12,4% nastolatków między 13 a 17 r.ż. deklarowało, iż doświadczyli jednej z form wykorzystania seksualnego, z kontaktem fizycznym lub bez takiego kontaktu. Spośród nich 48% deklarowało wykorzystanie seksualne w kilku formach zachowań (dwie formy wykorzystywania – 21% badanych, trzy formy – 12%, cztery do sześciu form – 6%). O bezdotykowych formach obciążających doświadczeń seksualnych (molestowanie werbalne, ekshibicjonizm, werbowanie w Internecie) mówiło 8,9% badanych. Wykorzystywania z kontaktem fizycznym doświadczyło 6,4% nastolatków. Ofiarami wykorzystywania seksualnego we wszystkich niemal formach częściej były dziewczyny (15,7%) niż chłopcy (9,2%). Wyjątek stanowi kontakt seksualny przed 15 rokiem życia z osobą dorosłą. Taki kontakt mieli w większości chłopcy, przy czym sprawcami były w większości (62,8%) dorosłe kobiety4, chociaż zdecydowana większość sprawców intymnych dotyków lub zmuszania do czynności seksualnych przez osobę dorosłą, to mężczyźni z kręgu rodzinnego ofiary. Warto w tym miejscu zauważyć, że aż 30% dorosłych Polaków uważa, że w rodzinach rzadko lub wcale nie dochodzi do wykorzystania seksualnego dzieci. Niestety, z najnowszych badań retrospektywnych z 2018 r., przeprowadzonych tą samą metodologią, co dotąd referowane badania z 2012 r. wynika, że małoletni, których członkowie rodziny nadużywali alkoholu, trzykrotnie częściej doświadczali przemocy rówieśniczej i wykorzystywania seksualnego oraz byli dwukrotnie bardziej narażeni na bezdotykowe obciążające doświadczenie o charakterze seksualnym5.

Kontakt seksualny przed ukończeniem 15 r.ż. z osobą dorosłą deklarowało 3,1% badanych. Zachowań seksualnych ze strony rówieśnika doświadczyło 2,4% nastolatków, przy czym w większości byli to niespokrewnieni znajomi, a 1,2% przyznało, że było seksualnie dotykane przez osobę dorosłą z kręgu rodziny lub znajomych. Zachowań seksualnych ze strony obcej osoby dorosłej doświadczył 1% nastolatków6.

Wykorzystanie seksualne bezdotykowe niekoniecznie jest mniej traumatyczne. Trauma zależy bowiem od wielu czynników. Zarówno od samej osoby skrzywdzonej i jej osobowości, jak również od cech konkretnej sytuacji krzywdzenia. Jak podają J. Włodarczyk i M. Sajkowska, skutki wykorzystania seksualnego dziecka są zależne od etapu rozwojowego dziecka w momencie wykorzystania, osoby sprawcy, drastyczności i czasu trwania wykorzystania oraz faktu, czy dziecko ujawniło sytuację, której doświadczyło i czy otrzymało wsparcie7.

Wykorzystanie bezdotykowe może być związane z pisaniem o danej osobie raniących ją treści, związanych z seksem. Doświadczyło tego 5,3% respondentów. Może być związane z werbowaniem w Internecie do celów seksualnych (5,1% respondentów). Natomiast 1,5% badanych miało kontakt z osobą eksponującą intymne części ciała w celach seksualnych. Werbalnego molestowania seksualnego częściej doświadczały dziewczyny (3,6%) niż chłopcy (1,8%). Również dziewczęta częściej doświadczały w Internecie nagabywania do czynności seksualnych. Sprawcą molestowania słownego był najczęściej ktoś znajomy (53%). W 28% przypadków sprawcą był obcy. 3,8% sprawców stanowili ojcowie; 5,4% to osoby, z którymi respondenci byli w związku. W 63% sprawcą był mężczyzna, w 27,8% – kobieta.

Przedstawiając wyniki badań z 2012 r., dotyczące obciążających doświadczeń seksualnych bez dotyku, musimy sobie zdać sprawę, że ilość tego rodzaju przestępstw, na jaką wskazują wyniki analogicznych badań z 2018 r. zwiększyła się z 8,9% do 20%. Oznacza to, że co piąty nastolatek w wieku 13–17 lat miał obciążające doświadczenie obejmujące werbalną przemoc seksualną, werbowanie do celów seksualnych w Internecie lub ekshibicjonizm. Warto zauważyć, że w tym samym czasie dotykowe wykorzystanie seksualne wzrosło tylko minimalnie – z 6,4% do 7%8. Potwierdza to, że przestępczość seksualna na szkodę dzieci i młodzieży przeniosła się do sieci.

Z badaniami bezdotykowego wykorzystania seksualnego dzieci wiąże się temat kontaktów dzieci i młodzieży z pornografią. Pornografię rozumie się jako „przekaz, którego celem jest wywołanie u odbiorcy podniecenia seksualnego”9. Ten rodzaj wykorzystywania seksualnego jest wart szczególnej uwagi rodziców i wychowawców, bo niestety dostępność pornografii dla dzieci rośnie.

Według cytowanego raportu z badań, kontakt z materiałami pornograficznymi miało 21% dzieci w wieku 11–12 lat, 36% dzieci w wieku 13–14 lat, 55% dzieci w wieku 15–16 lat oraz 63% dzieci w wieku 17–18 lat. Co najmniej raz w tygodniu ma kontakt z takimi materiałami 6% dzieci w wieku 11–13 lat, 12% dzieci w wieku 13–14 lat, 25% dzieci w wieku 15–16 lat oraz 31% dzieci w wieku 17–18 lat. Młodsze dzieci najczęściej trafiają na pornografię w Internecie (83%), a nie w prasie lub na ulicy. W przypadku starszych dzieci ta ilość wynosi nawet 94%. Aż 40% starszej młodzieży w wieku 17–18 lat treści pornograficznych szuka celowo. 20% dzieci w wieku 13–14 lat widziało treści pornograficzne w połączeniu z przemocą. To samo dotyczy 23% dzieci w wieku 15–18 lat. Większość dzieci w wieku 11–14 lat było zaniepokojonych zetknięciem się z pornografią. Dotyczy to dwóch trzecich dzieci w wieku 11–12 lat i 43% dzieci w wieku 13–14 lat oraz 34% nastolatków w wieku 15–18 lat.

Można stwierdzić, że dzieci młodsze rzadziej mają kontakt z pornografią. Jednak nie jest to do końca pocieszające, ponieważ ma taki kontakt aż 1/5 tych dzieci, a aż 6%, czyli w zasadzie co dwudziesta osoba w wieku od 11 do 13 lat, przynajmniej raz w tygodniu ma wgląd do takich materiałów. Poza tym aż 1/5 młodszych dzieci i 1/4 starszych spotyka się z treściami pornograficznymi połączonymi z przemocą. Przeważająca większość dzieci spotyka się z treściami pornograficznymi w Internecie. Dla rodziców i wychowawców oznacza to, że prawdopodobnie dzieci zbyt wiele czasu spędzają w świecie wirtualnym bez nadzoru i opieki osób dorosłych. Prawdopodobnie wynika to też z faktu, iż rodzice często mniej są obeznani z komputerem i jego możliwościami, niż ich dzieci.

Niepokojące są wnioski dotyczące przestępstw związanych z udostępnianiem pornografii dzieciom10. Twórcy Raportu stwierdzają, że rodzice nie stosują zabezpieczeń na urządzeniach dzieci, nie rozmawiają z dziećmi o niebezpieczeństwach w sieci, duża część rodziców nie wprowadza w domu żadnych zasad dotyczących korzystania z Internetu.

Podsumowując, z badań wynika wiele bardzo niepokojących wniosków. Po pierwsze wygląda na to, że sprawcami wykorzystania seksualnego również bywają kobiety. Potwierdzają to badania w grupie chłopców do 15 roku życia. O tego typu wykorzystaniu seksualnym mówi się rzadziej i rzadziej się też uwrażliwia na to niebezpieczeństwo. Inną bardzo poważną sprawą są wyniki dotyczące pornografii. Wskazują one na konieczność większej czujności osób dorosłych. Niestety bywa czasami tak, że dzieci więcej wiedzą o Internecie niż rodzice i wychowawcy. To powinno mobilizować dorosłych do poszerzania wiedzy. Tak, by być jednak o krok dalej i zabezpieczać młodego człowieka przed niosącym zagrożenia kontaktem ze światem wirtualnym. Niepokojącym zjawiskiem jest również fakt, że z pornografią mają do czynienia coraz młodsze osoby i coraz częściej. To wskazuje na fakt, że nie dosyć chronimy nasze dzieci. Niestety jest to pornografia połączona z przemocą, co jeszcze bardziej jest niepokojące i zagrażające dalszemu rozwojowi tych dzieci. Badania wskazują więc na coraz to nowe wyzwania, do których wychowawcy muszą dorosnąć, by dzieci i młodzież mogli czuć się w pełni „zaopiekowani” przez nas, dorosłych.

dr Anna Seredyńska

1Wychowawca” nr 6/2020.

2 Zob. przypis 1; por. Sajkowska M. (2017), dz. cyt. 238–239.

3 Raport ten został opublikowany jako t. 16 (2017) nr 1 kwartalnika Dziecko Krzywdzone. Teoria, badania, praktyka.

4 To podważa informację wziętą ze statystyk policyjnych, że sprawcami jest tylko 2% kobiet.

5 Por. Ogólnopolska diagnoza skali i uwarunkowań krzywdzenia dzieci, Raport z badań, red. J. Włodarczyk, K. Makaruk, P. Michalski, M. Sajkowska, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Warszawa 2018, s. 7–8 i 44.

6 Por. Sajkowska M. (2017), dz. cyt., s. 239–243.

7 Por. Włodarczyk J., Sajkowska M. (2013) dz. cyt., s. 94.

8 Por. Ogólnopolska diagnoza skali i uwarunkowań krzywdzenia dzieci. Raport z badań (2018), dz. cyt. s. 7.

9 K. Makarczuk, J. Włodarczyk, P. Michalski, Kontakty dzieci i młodzieży z pornografią, Raport z badań, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Warszawa 2017, s. 5.

10 Por. tamże, s. 29.