Wychowanie personalistyczne a podejście indywidualne

Wychowawca | 3 listopada 2020

Wśród praktyków i teoretyków wychowania istnieją skrajne podejścia do personalizmu. Wywołuje on fascynację, przyciągając integralną wizją człowieka, ale też negację, najczęściej w wyniku nadania mu charakteru konfesyjnego i powiązania z klasycznym modelem wychowania. Niezależnie od nastawienia, często występuje błędne rozumienie istoty personalizmu, np. przypisywanie mu cech charakterystycznych dla indywidualizmu.

Filozofia personalistyczna powstała w pierwszej połowie XX wieku jako odpowiedź na określony problem społeczny i kulturowy, będąc reakcją przeciwko indywidualizmowi i jego antytezie – kolektywizmowi. Wielość myśli, u podłoża których leży personalistyczna wizja człowieka, była efektem tworzenia w podobnym czasie równoległych koncepcji.

Mylenie personalizmu z indywidualizmem wynika z powierzchownego ujęcia jego istoty. U podstaw refleksji personalistycznej znajduje się dostępne każdemu człowiekowi doświadczenie fenomenu osoby1. Osoba jest bytem samoświadomym, wolnym i obdarzonym godnością. Konsekwencją indywidualizmu jest redukcjonizm antropologiczny, czyli skupienie się na jakimś aspekcie ludzkiego życia. Personalizm realistyczny jest teorią uniwersalną i neutralną (nie uwikłany w żadną ideologię)2, dzięki czemu unika „błędu antropologicznego”3.

Zarówno personalizm jak i indywidualizm za punkt centralny swoich rozważań i działań stawia człowieka. Odmienne jest natomiast rozumienie jego istoty. Perspektywa personalistyczna podkreśla, że człowiek rozwija swój potencjał w relacji z innymi, nierzadko rezygnując z własnych upodobań dla dobra wspólnego. Koncepcje oparte na indywidualizmie upatrują szczęścia człowieka w realizacji osobistych zamierzeń. Współczesny świat stwarza przestrzeń, w której człowiek skierowany ku sobie podejmuje takie działania, które przyniosą mu określone korzyści.

Pojmowanie dobra

W dużej mierze odpowiedzialność za nadmierną koncentrację na osobistych korzyściach ponosi subiektywne pojęcie dobra. Rozstrzygnięcie, czy coś jest dobre dla osoby wymaga zdefiniowania, kim jest osoba i jaki jest cel jej rozwoju. Kapryszenie dziecka przy posiłkach, okazywanie niechęci do wybranych potraw może być przejawem egoizmu, skutkiem określonych przyzwyczajeń, wynikających z nadmiernej koncentracji na własnej osobie. Nierzadko taka postawa obejmuje pozostałe aktywności dziecka ‒ prędzej czy później skłoni ono dorosłego do uległości wobec jego kaprysów. Wychowawca staje wobec takich sytuacji wielokrotnie w ciągu dnia, a decyzje, jakie podejmuje, mogą mieć charakter przypadkowy. W danej chwili wydaje się, że szczęście dziecka zależy od zmiany zawartości talerza, a sama sytuacja nie ma większego znaczenia dla jego wychowania. Należy jednak zadać pytanie perspektywiczne: jakie cechy charakteru pomogą dziecku stać się dobrym człowiekiem oraz co powinno być podstawą jego wyborów? Odpowiedzi na te pytania są konsekwencją przyjętej antropologii, w tym refleksji nad pojęciem dobra. Subiektywizm poznawczy, charakterystyczny dla indywidualizmu, przeceniając wagę podmiotu w procesie poznania „zatraca pojęcie prawdy jako poznania tego, co niezależne od osoby, otwierając drogę do relatywizmu”4 . Tendencje postmodernistyczne, sprzyjające idei indywidualizmu, podkreślają pragmatyzm, tak więc kryterium dobra i prawdy staje się użyteczność.

Pojmowanie wolności

Podstawą założeń personalistycznych jest godność człowieka, niezależna od jego wolności zewnętrznej5. Wychowawca tworzy relacje wychowawcze szanując godność wychowanka, pomagając mu ją zrozumieć i doświadczyć. Traktuje każdego człowieka z troską i powagą, zachęcając do dobrego korzystania z danej mu wolności. Kluczem do rozumienia wolności (nieodłącznie związanej z odpowiedzialnością) jest pojmowanie godności i holistyczne ujęcie człowieczeństwa. Wolność pozwala człowiekowi panować nad samym sobą i decydować kim chce być. Wolność w rozumieniu personalistycznym jest skierowana „ku” i stanowi wolność wyboru. Ze względu na swoją godność i realizację pełni człowieczeństwa, wolność wyboru jest zorientowana na dobro. Krytycy tej koncepcji upatrują w powyższym założeniu podstaw determinizmu, a więc negację wolności. Nie da się zrozumieć istoty wolności bez przyjęcia personalnej koncepcji człowieczeństwa, nierozerwalnie związanej z dobrem. Osoba (dziecko lub dorosły) staje się szczęśliwa i spełniona, kiedy w wolności wybiera dobro. Proces wychowania polega na przygotowaniu do odróżnienia dobra od zła (w szczególności do odróżnienia „dobra” subiektywnego od dobra uniwersalnego) oraz usposobieniu woli do wyboru dobra. Odbywa się to przez uwrażliwianie człowieka na wartości oraz na pragnienie uczestnictwa w nich. Kryteria oceny rzeczywistości muszą być oparte na prawdzie, a nie na subiektywnej i indywidualistycznej interpretacji. Odmienną perspektywę ukazuje indywidualizm, traktujący godność człowieka jako konsekwencję jego wolności. Należy zaznaczyć, że wolność ma tu odwrotny kierunek niż w personalizmie ‒ jest to wolność „od”. Taka postawa jest zarazem niebezpieczna i nierealna. Zagrożenia przyjęcia powyższej koncepcji znane są w historii wychowania chociażby na podstawie skutków permisywizmu pedagogicznego. Brak określonych zasad w okresie dorastania może skutkować postawą egoistyczną ale także biernością (wycofaniem) w przypadku pojawiających się trudności. Charakter utopijny takiego założenia polega na braku możliwości całkowitej wolności „od” (ludzi, materii, idei, pokus). Może to być jedynie wolność od tego, co w danej chwili wydaje się być trudne, nieprzyjemne czy niechciane, jednak wówczas staje się efektem zniewolenia przez własne słabości. Całkowita wolność „od” rzeczy i ludzi oraz wynikające z niej szczęście jest zatem nierealne. Oczywiście jest możliwe a nawet wskazane, żeby wychowanek sam tworzył sobie granice i zasady postępowania. Potrzebuje jednak zachęty, najlepiej w postaci wzoru rodzicielskiego. Człowiek doświadcza swojej wolności, przeżywając osobiste decyzje: chcę/nie chcę; mogę/nie mogę itd. Zatem ze względu na osobistą wolność człowieka bardzo ważne jest usprawnienie jego woli, by nie ulegała słabościom ciała i kuszeniu umysłu, oddalając od wyboru dobra. W tym również przejawia się związek wolności i godności ludzkiej, bowiem granicą własnej wolności jest wolność drugiej osoby do wyboru dobra. Kryterium wolności drugiej osoby jest podnoszone również w koncepcjach indywidualistycznych, gdzie różnica w stosunku do nurtu personalistycznego dotyczy pojmowania dobra (odnoszącego się do każdej osoby). Personalizm koncentruje się na kształtowaniu dojrzałego przeżywania swojej wolności, będącej ontyczną cechą człowieka i nakierowującą go na prawdę. Poza problemem rozpoznania dobra pozostaje jeszcze kwestia obowiązku samokształtowania, by poznane dobro wybierać i realizować. Wymaga to samozaparcia, przezwyciężenia samego siebie, które stanowi podstawę rozwoju Człowiek obawia się wysiłku i konieczności walki ze sobą, dlatego czasem woli nie decydować ale być prowadzonym przez innych. Jednak ten wysiłek jest konieczny, by człowiek mógł oprzeć się działaniom przeciwnym jego dobru. Dlatego tak ważne jest jego wychowanie, rozumiane jako przygotowanie do wolnego wyboru. „Bez wykształconego rozumu i ukształtowanej woli nie ma trafnych (słusznych) decyzji, życie ludzkie skazane jest na przypadek, a tam gdzie króluje przypadek (chaos), tam nie ma ani celu działania, ani wolności!”6.

Pojmowanie kreatywności

Indywidualizm jest ciągle atrakcyjną i kuszącą perspektywą, bowiem postuluje niezależność i kreatywność jednostek. Zarówno w indywidualizmie jak i personalizmie kreatywność jest cecha pozytywną, pozwalającą na skuteczniejsze działanie. Podobnie jak w pozostałych kwestiach, różnica dotyczy przyjętej antropologii. Z perspektywy personalistycznej kreatywność wiąże się z panowaniem nad sobą, a nie tylko nad materią zewnętrzną. „Umysły prawdziwie oryginalne są te, które o tym nie myślą, które szukają prawdy, a nie oryginalności, tzn. samego siebie”7. Człowiek niejako tworzy samego siebie dzięki temu, że może sobą rozporządzać. Nie jest zajęty, czy wręcz przytłoczony samym sobą. Przeciwnie, wychodzi poza siebie, jest gotów poświecić się sprawie, która go przewyższa, a którą jednocześnie czyni swoją8 . Personalizm zakłada, że każda jednostka jest indywidualna w tym znaczeniu, że jest niepowtarzalna. Relacja wychowawcza jest oparta na godności każdej osoby. Jednocześnie nie ma potrzeby podkreślania czy afirmowania odrębności jednostki, rozumianej jako przejaw oryginalności. Człowiek nie powinien opierać swojej wartości na robieniu rzeczy nietypowych, szokowaniu czy na braku konwencji w zachowaniu. Oryginalność może być pociągająca, pozwala człowiekowi być w centrum uwagi, jednak nie zawsze jest to dla niego dobre. Uwolnienie od chęci wyróżnienia się nie jest łatwe, szczególnie że człowiek często jest porównywany z innymi ludźmi. Jednak dla jednostki skoncentrowanej na sobie bycie oryginalnym często staje się celem samym w sobie. Czym innym jest oryginalność jako odpowiedź na pojawiające się potrzeby, czym innym zaś chęć odróżniania się, traktowana jako podstawa własnej wartości.

Pojmowanie relacyjności

Odejście od skupienia się na jednostce nie oznacza natomiast podporządkowania człowieka kolektywowi. Ograniczenie się do opozycji indywidualizm-kolektywizm upraszcza pojmowanie rzeczywistego sensu życia człowieka, pomijając podłoże antropologiczne. Człowiek jest podmiotem samodzielnym, choć jego bytowanie zależy od kontekstu przyrodniczego i społecznego. Jest zatem „ważniejszy” niż społeczność i jednocześnie potrzebuje społeczności dla rozwoju osobowego. „Równocześnie jednak człowiek żyjący w społeczeństwie i korzystający z pracy ‘drugiego’ sam też nie rozwinie się, jeśli nie ukształtuje swego życia poprzez działanie dla drugiego człowieka”9. Kolektywizm oznacza prymat ogółu nad jednostką, co jest niezgodne z założeniami personalistycznymi. W rozumieniu personalistycznym każda z osób jest całością a nie częścią całości. Mylenie obu pojęć może wynikać z błędnego rozumienia „dobra wspólnego”: w przypadku kolektywizmu akcentowana jest wspólnotowość, zaś personalizm podkreśla sens dobra10. Zgodnie z założeniami personalistycznymi, wspólne dobro jest możliwe przez pragnienie osoby, by ona sama jak i inne osoby były dobre.

Współcześnie coraz częściej troszczymy się o wartości, których realizacja nie jest zbieżna z celowością bytu ludzkiego. Człowiek żyjący w globalnym społeczeństwie, o wyraźnych tendencjach konsumpcyjnych, jest nieustannie zachęcany do podejmowania decyzji sterowanych odgórnie (przez zasady ekonomii, mody, reklamy), a jednocześnie przekonywany, że działa w pełni autonomicznie. Ludzie nauczyli się zadowalać doraźnymi sukcesami i za nimi podążać, nie zważając na dobro własne i drugiego człowieka. Proces indywidualizacji może się również jawić jako proces cywilizacji, rodzący w jednostce poczucie odrębności i istnienia bez relacji z innymi ludźmi.

Pomijanie pytania: „kim jest człowiek?” skutkuje relatywizmem aksjologicznym, u podłoża którego leży redukcjonizm antropologiczny (np. materializm, sceptycyzm, utylitaryzm). Nabywanie nowych kompetencji, określanych raczej przez rynek ekonomiczny niż wychowawców, pozwala reagować na zmiany gospodarcze, coraz bardziej jednak oddala człowieka od siebie samego.

dr Monika Jakubowska – adiunkt w Katedrze Polityki Oświaty i Społecznych Badań nad Edukacją na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego, od kilkunastu lat zajmuje się teorią i praktyką wychowania.

1 J.M. Burgos, Personalizm, Warszawa 2010, s. 10.

2 H. Kiereś, Personalizm [w:] Encyklopedia „Białych plam”, t. XX. Suplement, Radom 2006, s. 109-112.

3 Pojęcie stosowane przez Jana Pawła 11 w encyklice „Centesimus annus” dotyczy błędnego rozumienia człowieka, które stało się podstawą fałszywej ideologii.

4 J.M. Burgos, op. cit., s. 165.

5 Więcej na ten temat pisze Victor Frankl, twórca logoterapii, pozwalającej zapełnić egzystencjalną pustkę, skłaniając pacjenta do poszukiwania sensu życia. Wolność człowieka, w okolicznościach zniewolenia zewnętrznego opisał Frankl w książce Człowiek w poszukiwaniu sensu.

6 B. Kiereś, O personalizm w pedagogice: studia i szkice z teorii wychowania, Lublin 2009, s. 74.

7 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, t. 1, Lublin 1986, s. 56

8 G. Marcel, Homo viator. Wstęp do metafizyki nadziei, Warszawa 1984, s. 24.

9 M.A. Krąpiec, Człowiek w kulturze, Warszawa 1996, s. 80.

10 Ibidem, s. 82.