Rola wiary i religii w życiu dzieci niepełnosprawnych

Wychowawca | 30 kwietnia 2021

Rola wiary i religii w życiu dzieci niepełnosprawnych

na przykładzie rodzin wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Trzciance

Każdego dnia rodzice dzieci niepełnosprawnych mierzą się nie tylko z problemami związanymi z opieką, wychowaniem i edukacją swoich dzieci. Często doświadczają też ostracyzmu społecznego, spowodowanego niezrozumieniem choroby dziecka przez osoby postronne. Stanowi to dodatkową przeszkodę we wprowadzaniu go w życie społeczne i religijne.

Wiara wprowadza perspektywę metafizyczną w codzienność, pozwala rozwijać duchowość i zmienia sposób postrzegania problemów. Osoba wierząca czerpie z niej siłę, spokój, pocieszenie. Praktyki religijne natomiast pogłębiają więź z Bogiem, nadają rytm życiu rodzinnemu, budują i wzmacniają więzi społeczne.

Pojawienie się w rodzinie dziecka z głębszą niepełnosprawnością intelektualną jest bardzo trudnym doświadczeniem, zwłaszcza na początku. Zanim rodzice oswoją się z zaistniałą sytuacją i pogodzą z zawiedzionymi nadziejami, mija niekiedy wiele lat. Nie wiem czy pogodziłam się z niepełnosprawnością dziecka. Przez tyle lat szuka się pomocy u specjalistów i u Pana Boga. Wiara i modlitwa pomagają nam w różnych sytuacjach. Widząc bardziej chore dzieci, dziękuję za stan, jaki jest. W modlitwie proszę o to, by choć jedno z rodziców mogło się zajmować córką do końca jej dni – mówi mama Natalii (l. 21) ze znaczną niepełnosprawnością intelektualną.

Każdy człowiek, decydując się na powiększenie rodziny, ma określoną wizję i obraz tego, jak będzie wyglądało życie po tak dużej zmianie, jaką jest pojawienie się dziecka, ale jest przygotowany na nowe, naturalne obowiązki i troski. Rodzice dzieci niepełnosprawnych muszą jednak dodatkowo stawić czoła nadzwyczajnym problemom i wyzwaniom, wiążącym się z opieką, wychowaniem i wprowadzeniem w życie społeczne i religijne dziecka z niepełnosprawnością. Wzbudza to burzę emocji – bunt, rozgoryczenie, rozżalenie i smutek. Dopiero po przeżyciu swego rodzaju żałoby przychodzi etap, w którym rodzice są w stanie podjąć dalsze działania, by jak najpełniej wspomagać rozwój fizyczny, emocjonalny, poznawczy i duchowy swojego dziecka. Z pomocą przychodzi im również nauczanie Kościoła, dotyczące wartości każdego życia, sensu doświadczanego cierpienia i przeciwności.

Rodzice dzieci z głębszą niepełnosprawnością intelektualną doświadczają trudności na wielu płaszczyznach. Dzieci cierpią na choroby przewlekłe, zaburzenia zachowania, a ich rozwój fizyczny i poznawczy w znacznym stopniu odbiega od ogólnie przyjętych norm, wymagają one stałej pomocy i rehabilitacji. Każdego dnia rodzice mierzą się nie tylko z problemami związanymi z opieką, wychowaniem i edukacją swoich dzieci. Często doświadczają też ostracyzmu społecznego, spowodowanego niezrozumieniem choroby dziecka przez osoby postronne. Stanowi to dodatkową przeszkodę we wprowadzaniu go w życie społeczne i religijne. Nie wszyscy rozumieją, że osoby niepełnosprawne najprawdopodobniej nie będą w stanie uzyskać dojrzałości spodziewanej u dzieci przystępujących do sakramentów I Komunii św. czy Bierzmowania. Ksiądz w naszej parafii, gdy zapytaliśmy go o możliwość przystąpienia Mateusza do I Komunii Świętej, powiedział, że w tak ciężkich przypadkach się czeka, aby dziecko osiągnęło dojrzałość. Bywa że sakrament I Komunii jest udzielany razem z sakramentem Bierzmowania – opowiada mama Mateusza (l. 24) z głęboką niepełnosprawnością intelektualną. Dobrze, że są kapłani, którzy myślą trochę inaczej. Uważam, że sakrament Bierzmowania jest potrzebny każdej osobie niepełnosprawnej, ponieważ to widzialny dar niewidzialnego Boga. Nawet jeśli młodzież niepełnosprawna nie do końca ma świadomość przyjmowanej łaski, to mają tę świadomość rodzice, dla których to jest kwestia bardzo istotna. Wszyscy powinni mieć możliwość przyjęcia sakramentów. Każdy człowiek jest wyjątkowy i dla każdego Pan Bóg przygotował inną drogę do zbawienia. Do wszystkich trzeba Jezusową zasadę miłości przyłożyć i przełożyć na życie – podkreśla ksiądz Filip.

Ta treść jest zablokowana

Wykup prenumeratę z dostępem do wersji elektronicznej.

Niezaprzeczalnymi owocami życia sakramentalnego jest wzmocnienie wiary i więzi z Bogiem. Rodzice, czując opiekę Bożą, znajdują siły do radzenia sobie z wyzwaniami i trudami wynikającymi z faktu wychowywania dziecka niepełnosprawnego. Przyjęcie sakramentu przez mojego syna było dla mnie bardzo ważne, wzmocniło mnie duchowo. Wiara pomaga nam każdego dnia. W trudnych momentach mamy się do kogo zwrócić i otrzymamy pomoc. Czujemy Opiekę Bożą nad naszą rodziną mówi mama Mateusza (l. 24) z głęboką niepełnosprawnością intelektualną. Mama Natalii podkreśla: Sakramenty pomagają w całym życiu. Nie wiem, jak odczuwają to nasze dzieci, ale my, modląc się za nie, mamy nadzieję, że wyrosną na dobrych ludzi. Ten kolejny sakrament przyjęty przez córkę sprawił, że bardziej otworzyła się na świat. Dla nas sakramenty stanowią głębsze poznanie Boga i dają cichą nadzieję na życie wieczne. Zaś mama Piotra zaznacza: Kiedy ofiarowujemy nasze życie i życie naszych dzieci Jezusowi, to zawierzamy Temu, który zawsze przy nas jest i żyje z nami. Sakrament I Komunii Świętej to błogosławieństwo, które daje nam poczucie, że każde życie jest łaską daną nam przez Pana Boga. Jest ciężko, ale zawsze czuję obok Boga, który kocha całym sercem i wspiera mnie każdego dnia.

Dominika Utnicka wychowawca w internacie SOSW w Trzciance (woj. mazowieckie)

fot. unsplash.com