Predatorzy on-line

Bogna Białecka Autor | 24 października 2020

Roo Powell ma 37 lat, jednak dzięki odpowiedniej charakteryzacji oraz obróbce technicznej zdjęć i nagrań mogła z powodzeniem podawać się za 15-letnią Libby i 11-letnią Bailey. Roo wzięła udział w roku 2019 w projekcie, który miał za zadanie lepiej poznać metody stosowane przez predatorów („drapieżników”) seksualnych on-line. Okazało się, że większość z nich operuje na poziomie niezwykle prymitywnym.

Gdy po całych tygodniach pracy nad stworzeniem przekonującego śladu internetowego typowej nastolatki zespół Roo opublikował profil „Libby” w mediach społecznościowych, pierwsze zdjęcia genitaliów i propozycje seksualne zaczęły napływać w ciągu kilku minut. W przypadku „Bailey”, gdzie wszystkie informacje i zdjęcia jednoznacznie wskazywały na jedenastolatkę, pierwsza fotografia penisa wpłynęła po minucie od opublikowania jej profilu. Wyniki eksperymentu były zatrważające. Okazało się, że publiczne profile nieletnich w mediach społecznościowych stają się niezwykle szybko przedmiotem zainteresowań pedofili.

Części problemów można zapobiec – na przykład przestrzegając zasad obowiązujących w mediach społecznościowych. Zdecydowana większość wymaga ukończenia 13 roku życia, by założyć konto. Kolejnym utrudnieniem dla predatorów seksualnych jest ochrona danych nieletniego – ukrywanie informacji o wieku, o szkole, do której się chodzi, ograniczanie widoczności publikowanych informacji i zdjęć do osób osobiście poznanych itp.

Mimo to, każda osoba nieletnia może spotkać się z predatorem seksualnym – na przykład przyjmując do znajomych „znajomego” beztroskiej koleżanki. Choć, jak już wspomniałam, wielu pedofili działa na poziomie bardzo prymitywnym, od razu atakując w wulgarny sposób swoją ofiarę, składając propozycje seksualnej, czy domagając się rozbieranych zdjęć, część z nich stosuje bardziej wyrafinowane metody. Dlatego warto zwrócić uwagę na sześć typowych chwytów, mających na celu grooming – czyli uwiedzenie nieletniej ofiary.

  1. Sekrety. Czujność powinien wzbudzić znajomy, który prosi o zachowanie w tajemnicy czegoś, co chce powiedzieć. „Czy potrafisz dochować sekretu? Ufam Ci” – to tekst z reguły poprzedzający wynurzenia o seksualnej treści. Często to zdania typu: „Pokażę ci coś, ale niech to będzie nasza mała tajemnica. Nie pokazuj tego mamie, bo może to źle zrozumieć”.

  2. Podkreślanie wyjątkowości relacji. „Jesteś moją szczególną przyjaciółką. Z nikim innym nie jestem tak blisko, nikomu innemu tak nie ufam, jak tobie” – to kolejne wyznanie, które powinno wzbudzić czujność dziecka. Pedofil często udaje, że interesuje się dokładnie tym samym co jego ofiara, stara się sprawić wrażenie jego najlepszego przyjaciela, zgadzającego się z każdym jej przemyśleniem.

  3. Empatia, czułość. Predator będzie wykorzystywał każdą gorszą chwilę swej ofiary, by podkreślić, że jest jedyną osobą, która naprawdę ją rozumie i jej współczuje. Napisze np. „widzę, że potrzebujesz przytulenia” i wyrazi żal, że nie może tego zaoferować w spotkaniu osobistym.

  4. Podważanie autorytetu rodziców i zaufania do rodziców. „Wiem doskonale jak się czujesz, rodzice po prostu nie są w stanie tego zrozumieć”. To typowy przekaz, który usłyszy w pewnym momencie ofiara. W szczególnie trudnych momentach dziecko może rzeczywiście mieć opór przed rozmową z rodzicami. Czuje się zażenowane, boi się oceny czy odrzucenia. To momenty, na które pedofile są szczególnie wyczuleni, bo mogą zaoferować „ramię do wypłakania”. Jednocześnie poza empatią podkreślają, że decyzja dziecka, by ukrywać swoje uczucia i problemy przed rodzicami, jest jedyna dobra.

  5. Opowiadanie wulgarnych dowcipów, pokazywanie pornografii. Predator, wypracowawszy już bardziej zażyłą relację z nieletnią ofiarą, składa propozycje typu: „Chcesz usłyszeć niezły, ale trochę wulgarny dowcip?”, lub: „Pokażę ci coś, bo wiem, że jesteś na tyle dorosła, że możesz takie rzeczy oglądać”. Oglądanie wspólnie czy pokazywanie pornografii ma za zadanie sprawić wrażenie, że to normalny element relacji przyjaźni. Zwykle zaczyna się od treści zabawnych, lecz zawierających wulgaryzmy, czy odniesienia do seksu. Pornografia jako taka pojawia się nieco później. Dziecko z jednej strony może odczuwać dyskomfort w zetknięciu z treściami seksualnymi, z drugiej czuje się docenione. Uznaje to za dowód swojej „dorosłości” i wyższości swojej relacji z „przyjacielem” nad zwykłymi relacjami z nudnymi rówieśnikami czy rodziną.

  6. Na pewnym etapie (szczególnie jeśli ofiara dała się namówić na wysłanie rozbieranego zdjęcia czy filmu) pedofil zacznie szantaż – „Twoi rodzice nigdy ci nie wybaczą tego, co zrobiłaś, mała świntuszko”, połączony z domaganiem się kolejnych, coraz bardziej śmiałych zdjęć. „Jeśli tego nie zrobisz – wszystko wyślę twoim rodzicom”. Ten etap jest niezwykle niebezpieczny, bo pedofil nigdy nie ma dość. Jeżeli już złapał ofiarę na szantaż (wzbudzając w niej poczucie winy – „sama chciałaś”, mało które dziecko odważy się opowiedzieć o tym rodzicom, lub innym zaufanym dorosłym. Rezultatem może być nagrywanie i przesyłanie predatorowi nagrań czynności seksualnych (np. masturbacji), czy nawet spotkanie w świecie rzeczywistym w celach seksualnych.

Jak temu zapobiec? Poza ochroną prywatności dziecka on-line, warto regularnie rozmawiać z nim o jego znajomych, z którymi ma kontakt na mediach społecznościowych. Warto zwrócić uwagę na typowe zagrania z początku groomingu – domaganie się zachowania w sekrecie pewnych informacji, zdjęć, zwierzeń, wchodzenie w rolę „najlepszego przyjaciela”, podważanie zaufania do dorosłych, opowiadanie wulgarnych dowcipów, pokazywanie seksualnych memów, obrazków, filmików. Należy też zapewnić dziecko, że jeżeli kiedykolwiek ktoś złoży mu propozycję seksualną lub prześle pornografię, powinno pokazać to rodzicom. Nic tak skutecznie nie powoduje odwrotu predatora niż zagadnięcie przez rodzica potencjalnej ofiary.

Bogna Białecka

psycholog, portal rodzice.co

Grooming. Termin child grooming (z ang. oswajanie, uwodzenie) definiowany jest jako: „akt pedofilski polegający na zjednywaniu sobie dziecka za pośrednictwem sieci teleinformatycznej (np. chat, blog, komunikatory internetowe itp.), celem wytworzenia między dorosłym a dzieckiem kontaktów seksualnych”.

za: Dziembowski R., Szostak R., „Child grooming” w świetle polskiego prawa karnego, „Studia Prawnoustrojowe”, 2013, nr 19, s. 3751.

Seksting oznacza przesyłanie treści (zdjęć, filmików) o charakterze erotycznym, za pomocą mediów elektronicznych. Z reguły oznacza to przesyłanie swoich nagich, półnagich lub upozorowanych na erotyczne zdjęć. Może również przyjmować formę sekskomunikacji na żywo, z wykorzystaniem kamerki internetowej w telefonie lub komputerze. Seksting niesie za sobą konsekwencje prawne. Regulacje Kodeksu Karnego mówią, iż umieszczanie, rozpowszechnianie i kopiowanie pornograficznych zdjęć osób nieletnich jest karalne.

Sekstortion oznacza sytuację, gdy ofiara zostaje przekonana do przesłania swojego zdjęcia lub nagrania, na którym prezentuje się w sposób erotyczny. Następnie materiał ten jest wykorzystany do szantażowania ofiary – pod groźbą upublicznienia kompromitujących materiałów sprawca przemocy seksualnej nakłania zwykle ofiarę do przesyłania kolejnych zdjęć i filmów – często już o charakterze czysto pornograficznym.

Bogna Białecka