Metody wychowawczo-resocjalizacyjne błogosławionej Marii Karłowskiej

Wychowawca | 2 czerwca 2022

Maria Karłowska, wyniesiona w 1997 roku w Zakopanem przez Kościół katolicki do chwały błogosławionych, zasłużyła się w stopniu heroicznym na płaszczyźnie pracy resocjalizacyjnej i reedukacyjnej, wymagającej tym większej determinacji i wytrwałości, że była to praca z kobietami uwikłanymi w problem prostytucji, w bardzo trudnych czasach dla Polski. Dwa lata przed śmiercią została uhonorowana przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego za działalność społeczną Złotym Krzyżem Zasługi.

Maria była uroczą dziewczyną, pochodziła z wielodzietnej rodziny ziemiańskiej. Wychowana w atmosferze pobożności, z domu rodzinnego wyniosła przywiązanie do Kościoła i świętych oraz do życia sakramentalnego, które kształtowało jej moralność i charakter. Wrażliwość na potrzeby innych, postawa zaangażowania i pracowitości, miłosierdzia oraz przedsiębiorczości spowodowały, że w wyjątkowo trudnych czasach doprowadziła do utworzenia zakładów wychowawczych dla kobiet chcących porzucić prostytucję. Zdarzało się jej kwestować na przedsięwzięte inicjatywy. Początkowo miejscem jej aktywności duszpasterskiej były zaułki ulic, bramy kamienic, cmentarz, dom przyjaciółki. Maria przez dwa lata prowadziła też zakład dla zaniedbanych moralnie chłopców. Wokół niej zaczęły zrzeszać się dziewczęta nie tylko potrzebujące wsparcia moralnego, ale też zainspirowane jej charyzmatem i pragnące podążać, jak ona drogą, rad ewangelicznych. Dzięki finansowemu wsparciu hrabiny Anieli Potulickiej, Karłowska mogła urzeczywistnić swoje plany pomocy zagubionym duszom.

Przy sakramencie bierzmowania obrała imię Józefa. Rys świętojózefowej pobożności określał jej duchowość, jak też duchowość założonej przez nią wspólnoty zakonnej Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej. Sama również wcześniej przywdziała habit zakonny, obierając imię zakonne Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Zawierzenia świętemu Józefowi uczyła także podopieczne.

Nie można nie wspomnieć o ogromnej roli, którą odegrały siostry pasterki w Toruniu. W 1920 roku przybyły do pracy w szpitalu dla kobiet cierpiących na choroby weneryczne. Posługiwały z oddaniem, mimo wrogiego nastawienia wobec nich pacjentek oddziału. Szpital ten w owym czasie bardzo potrzebował personelu, w związku z odejściem z niego sióstr Niemieckiego Czerwonego Krzyża. Wcześniej, bo w roku 1907, na prośbę błogosławionego księdza Ignacego Kłopotowskiego, pasterki przybyły do Lublina, z zamiarem pracy w Przytułku Świętego Antoniego, gdzie posługiwały do tej pory mariawitki, potępione przez Kościół katolicki. W Lublinie Siostry Pasterki od Opatrzności Bożej są obecne po dziś dzień.

Pomimo braku przygotowania pedagogicznego, czy znajomości metod pedagogiki resocjalizacyjnej, Błogosławiona stała się przewodniczką i duchową mistrzynią dziewcząt moralnie zaniedbanych oraz założycielką Zgromadzenia Zakonnego Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, które funkcjonuje do dziś, prowadząc kilkanaście domów w Polsce, jeden w Kazachstanie i jeden w Rzymie, kontynuując jej dzieło przez poświęcenie dla kobiet społecznie niedostosowanych. Zdecydowana większość podopiecznych, przebywających w zakładach wychowawczych powołanych do istnienia przez Marię Karłowską, już nigdy nie wracało do prostytucji.

Założycielka sióstr pasterek zdawała sobie sprawę, że stworzenie atmosfery domu, a więc klimatu ciepła, bezpieczeństwa, zaufania, zdrowej rywalizacji, pozwoli przynieść rezultaty skutecznej resocjalizacji (Autorzy podejmujący problematykę resocjalizacji brak więzi emocjonalnej w rodzinie uważają za jedną z przyczyn prostytucji). Unikała chwalenia podopiecznych, by nie doprowadzić między nimi do zazdrości, ale także nie odwoływała się do stosowania kar, do których używania zachęcała ją policja. Dobrze wykonaną pracę premiowała. Pozwalała kobietom pisać do niej listy. Była dla każdej z nich jak matka: współczująca, wrażliwa, gotowa wysłuchać. Każda z podopiecznych przybywająca do zakładu wychowawczego otrzymywała nowe imię, na znak zerwania ze starym życiem. Zdarzało się, że policja do Domów Dobrego Pasterza przyprowadzała dziewczyny uwikłane w świat przestępczy.

Umiłowanie milczenia jako skutecznej metody wychowawczej miało pomóc w walce z obmowami, gadulstwem, wulgarną mową, dzieleniem się grzesznymi wspomnieniami, ale też pozwalało wniknąć we własne wnętrze, co w sposób szczególny ułatwia dialog z Bogiem na modlitwie, czy też rozmyślaniu. Święty Józef patron i opiekun dzieła Dobrego Pasterza miał być także dla podopiecznych wzorem milczenia i wsłuchiwania w głos Boga (Metoda wzorów osobowych jest dziś docenianym i skutecznym narzędziem pedagogiki resocjalizacyjnej).

Matka Karłowska zdawała sobie sprawę, że kobiety przybyłe do zakładu nie mają szacunku do samych siebie, ani poczucia własnej godności. Zorganizowała dla nich katechezę o Marii Magdalenie oraz sama posługiwała w obrzędzie obmycia nóg podopiecznych podczas Wielkoczwartkowego nabożeństwa, co stało się dla niejednej z nich doświadczeniem niezwykle poruszającym, skłaniającym do nawrócenia. Błogosławiona była świadoma, że ponowne uspołecznienie jest długotrwałym, wielowymiarowym procesem i potrzebuje „emocjonalnej przebudowy, przejścia od negatywnych uczuć i stanów (…) do stanów pozytywnych (…) i stopniowego przejmowania nowej, społecznie akceptowanej tożsamości społecznej” (M. Dobijański, Teoretyczne i praktyczne aspekty pedagogiki resocjalizacyjnej w pracy z nieletnimi w Młodzieżowych Ośrodkach Wychowawczych). Warto dodać, że metoda wpływu osobistego jest dziś jedną z wielu istotnych typów oddziaływań pedagogiki resocjalizacyjnej.

Karłowska w konieczności zorganizowania miejsca pracy dla podopiecznych widziała skuteczną metodę walki z ich ewentualną chęcią powrotu do grzesznej drogi życia. Praca wykonywana ze świadomością, że jest nie tylko sposobem zdobycia środków finansowych, ale też elementem uświęcenia czy pokuty, zadośćuczynienia za grzeszną przeszłość, dawała im potrzebną motywację, wzmacniając zarazem wiarę w siebie oraz własną wartość i godność na nowo odkrywaną. Święty Józef był przywoływany jako wzór pracowitości.

Kobiety przebywające w zakładzie wychowawczym miały przywilej uczestnictwa w życiu religijnym i sakramentalnym. Udział w naukach i modlitwie był jednak dobrowolny. Odkrywanie piękna liturgii i bogactwa świata religijnego, szczególnie życia sakramentalnego, przyczyniało się do leczenia smutnej, ponurej przeszłości, zranionej grzechem. Psychologia zdrowia eksponuje współcześnie szereg pozytywnych reperkusji influencji religijności na zdrowy obraz siebie i innych oraz właściwe kształtowanie postaw społecznych i przyjmowania właściwych standardów odnośnie do samorealizacji.

Postać błogosławionej Marii Karłowskiej pozostaje inspirującym duchowym portretem, przykładem osoby prezentującej wysoki poziom odpowiedzialności społecznej. Patrząc na jej osobę dostrzegamy blask pełni człowieczeństwa, a więc wierny rys moralnego autorytetu – jednostki prześwietlonej przez wartości. Warto w tym kontekście przywołać słowa Błogosławionej: „Mamy oznajmiać Serce Jezusa, to jest tak z Niego żyć i w Nim, i dla Niego, abyśmy się stali do Niego podobnymi i aby w życiu naszym On był widoczniejszy, aniżeli my sami”.

Agata Płatek

dr nauk teologicznych z zakresu teologii moralnej KUL, oraz absolwentka Międzywydziałowych Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich ,,Odpowiedzialność społeczna w innowacyjnej gospodarce, KUL. Autorka kilku publikacji naukowych oraz w prasie katolickiej

Bibliografia:

https://pl.m.wikiquote.org/wiki/Maria_Kar%C5%82owska

Kalka A., Mitek M., System wychowania Marii Karłowskiej i jego związek z logoterapią, „Edukacja humanistyczna” nr 2(41), 2019, Szczecin 2019.

Rozynkowski W., Święty Józef w życiu błogosławionej Marii Karłowskiej i Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, „Kaliskie Studia Teologiczne” 2005, s. 8996.

Różycka J., Skrzypińska K., Perspektywa noetyczna w psychologicznym funkcjonowaniu człowieka, „Roczniki Psychologiczne”, T. 14 nr 2, 2011.

Wasilewska-Ostrowska K., Praca wychowawcza z dziewczętami wykluczonymi społecznie w ujęciu bł. Marii Karłowskiej (18651935), „Polska Myśl Pedagogiczna” 7(2021), s. 337348.