Krótka opowieść o odpowiedzialności

Wychowawca | 6 czerwca 2023

Jak odpowiedzialność przyszła na świat

Każdy ma swój rodowód. Nawet jeśli ktoś nie pamięta swoich rodziców lub dziadków wie, że na pewno żyli oni kiedyś na świecie. W takiej właśnie sytuacji jest Odpowiedzialność. Nie pamięta jak wyglądali jej mama i tata, ale wie, że zawszą są przy niej obecni. Mamą odpowiedzialności jest Miłość, a ojcem Wysiłek. Odpowiedzialność wie, że jej rodzice są piękni i dobrzy – i bardzo stara się być do nich podobna. Choć nie pamięta swoich rodziców, znalazła kiedyś pamiętnik, który razem pisali. Z niego właśnie dowiedziała się jak przyszła na świat, jak zaczęło się jej życie. Otóż… dawno, dawno temu, gdy Adam i Ewa mieszkali w raju, Miłość była ich stałą towarzyszką, a Wysiłek nigdy nie był zmęczony i nie wiedział, co to znaczy trudzić się przy pracy. Niestety, jak wszyscy wiemy (i wie to też Odpowiedzialność), pewnego dnia wydarzyła się rzecz straszna. Adam i Ewa przestali ufać Bogu, odrzucili Jego miłość, a wybrali grzech, który sprowadził na świat cierpienie i śmierć. Przez ten wybór wyrzucili Miłość, a Wysiłek został przez nich skazany na zmęczenie i utrudzenie. Na szczęście Bóg, w którego sercu Miłość mieszka nieustannie, nakazał Miłości, by mimo wszystko nie odstępowała ludzi ani na krok, a Wysiłkowi szepnął, że od tej chwili na zawsze związany będzie z Miłością. A związek ich będzie tak silny, że wydadzą na świat dziecko. Swej córeczce mają dać imię: Odpowiedzialność. Od pierwszej chwili swego istnienia Odpowiedzialność odziedziczyła piękno i delikatność po Matce, a siłę ducha i moc wytrwania po Ojcu.

Zdumienie odpowiedzialności

Jak każde nowo narodzone życie, Odpowiedzialność uczyła się życia. A ucząc się, niejeden raz zdumiewała się ludźmi. Ciągle przebywała w ich towarzystwie, bowiem ludzki świat jest przestrzenią jej życia i rozwoju. Odpowiedzialność od pierwszych chwil swego istnienia była pewna, że żyje po to, aby ludzki świat dzięki jej obecności stawał się coraz bardziej przyjazny, piękny, uporządkowany i dobry. Odpowiedzialność jest delikatna ze swej natury, dlatego nikomu się nie narzuca. Wie, że dopóki ktoś najpierw nie zaprosi do swego życia jej rodziców: Miłości i Wysiłku, nie będzie wiedział jak z nią się obchodzić i do czego może przydać się Odpowiedzialność. Jednak wiedząc jak wiele dobra może zdziałać w ludzkim świecie, Odpowiedzialność im starsza była, tym bardziej zdumiewała się faktem, że w gruncie rzeczy niewielu ludzi przyjmowało ją do swego życia. Nie raz łamała sobie głowę nad tym, dlaczego ludzie podejmują decyzję i wybierają życie byle jakie, bez radości i poczucia sensu, za to wypełnione cierpieniem braku miłości, zdrady, odrzucenia i spełnienia, które daje szczęście.

Zauważyła też Odpowiedzialność (z wielkim zdumieniem), że ci, którzy ją przyjmują, nie traktują jej tak samo. Jedni przyjmowali ją na jakiś czas do domu swego życia, ale szybko męczyła ich jej obecność. Zmęczeni i zniechęceni wypędzali Odpowiedzialność, a zapraszali do siebie bylejakość, niechęć, nudę i smutek. Odpowiedzialność, wyrzucona na bruk (jako że jej naturą jest odpowiedzialność), nigdy nie odchodziła daleko. Stała tuż obok drzwi życia tych, którzy ją wyrzucili, gotowa w każdej chwili przebaczyć, wrócić i zmienić zgubny kierunek życia tych, którzy ją wyprosili.

Byli i są (na szczęście!) tacy ludzie, którzy z otwartym sercem wprowadzili Odpowiedzialność do domu swego życia. Wcześniej przygotowali dla niej piękną komnatę i zadbali o warunki odpowiednie do wzrostu i rozwoju Odpowiedzialności. W takich domach Odpowiedzialność nie tylko rosła i rozwijała się, ale też piękniała z dnia na dzień. Jej piękna twarz nabierała rumieńców współczucia, zrozumienia, wsparcia, wyrozumiałości i życzliwości. Jej ciało nabierało lekkości służby, a mięśnie siły towarzyszenia i wspomagania. Ona cała zaś promieniała światłem pięknych relacji. Wtedy stawała się całkowicie podobna do swych rodziców: Miłości i Wytrwałości.

Rodzeństwo Odpowiedzialności

Im dłużej Odpowiedzialność żyła na świecie, tym więcej wiedziała o swoim rodzeństwie. Poznawała swoich braci i siostry. Cieszyła się ich obecnością i miała coraz więcej pomysłów na czynienie dobra we współpracy ze swym rodzeństwem. Ukochaną siostrą Odpowiedzialności jest Pracowitość. Z nią Odpowiedzialność rozumiała się bez słów. Ledwo na siebie spojrzały, już wiedziały co robić. W tej pięknej współpracy osiągnęły wspaniałe wyniki w dobrym wykorzystaniu czasu i sił. Wspaniale radziły sobie z niesieniem pomocy potrzebującym i z wyrozumiałością względem ludzi słabych i chorych. Wiele czasu spędzały te dwie siostry w towarzystwie Ofiarności. Można nawet powiedzieć, że Odpowiedzialność, Pracowitość i Ofiarność to przysłowiowe „papużki nierozłączki”. Cudownie czują się w swoim towarzystwie. A gdy spotykają się z bratem Poświęceniem, ich szczęście i możliwości działania nie znają granic.

Wrogowie Odpowiedzialności

Niestety, Odpowiedzialność ma również swoich wrogów. Możemy nawet powiedzieć, że są to śmiertelni wrogowie. Naprawdę! Gdy napadną na Odpowiedzialność, gdy zaczynają ją nękać i prześladować, jeśli ktoś im nie przeszkodzi, są gotowi uśmiercić Odpowiedzialność. Na szczęście Odpowiedzialność zna dobrze swoich wrogów i ich morderczą taktykę działania. Wrogiem numer jeden jest dla Odpowiedzialności Lenistwo. Potrafi odebrać Odpowiedzialności chęć do działania i siłę do życia. Atakuje Odpowiedzialność perfidnie i podstępnie, przybierając szaty troski o zdrowie, o należny odpoczynek i konieczne dla dobrego funkcjonowania uznanie ze strony innych. Lenistwo nosi na twarzy maskę przyjemności i zaspokojenia głodu zmysłów. Gdy skutecznie zaatakuje Odpowiedzialność, może doprowadzić do śmierci nie tylko fizycznej, ale przede wszystkim intelektualnej i duchowej.

Kolejnym groźnym wrogiem Odpowiedzialności jest Próżnowanie. O tak! Nic-nie-robienie naprawdę uśmierca, nie tylko ciało, ale też ducha Odpowiedzialności. I choć Próżnowanie zawsze jest ubrane w zwiewny płaszczyk przyjemności, w gruncie rzeczy nosi w sobie truciznę, która odbiera życie.

Co jest owocem śmierci odpowiedzialność?

Gdy słabnie, a potem umiera Odpowiedzialność, opanowuje człowieka egoizm, nuda i pogoń za przyjemnością. Jeśli szybko człowiek się ich nie pozbędzie, marny będzie los jego samego, jego bliskich, znajomych i współpracowników. Bez Odpowiedzialności nie ma dobrych relacji, rozwoju intelektualnego i duchowego. Zanika wiara i troska o zbawienie duszy. Śmierć Odpowiedzialności pociąga za sobą obumieranie człowieczeństwa w człowieku.

Jak pomóc rozwijać się i wzrastać Odpowiedzialności w świecie dzieci?

Dzieci lubią patrzeć i widzieć jak wygląda Odpowiedzialność w świecie dorosłych. Jeśli zobaczą ją oraz poznają w życiu rodziców i wychowawców, bezbłędnie rozpoznają Odpowiedzialność w swoim dziecięcym świecie. Na początku Odpowiedzialność będzie bawić się w z nimi w sprzątanie, porządkowanie zabawek, pomoc rodzeństwu lub czuwanie nad snem młodszego braciszka lub siostry. Potem Odpowiedzialność będzie im pomagać w wykonaniu zadań domowych, nauczeniu się wiersza na pamięć lub w trosce o ulubione zwierzątko. Odpowiedzialność, która będzie towarzyszką dziecięcych zabaw, w naturalny sposób stanie się przyjaciółką dorosłych obowiązków.

Warto od dziecka przyjaźnić się z Odpowiedzialnością. Ona jest wierną przyjaciółką i troszczy się o tych, którzy ją pokochają.

s. M. Urszula Kłusek SAC

pallotynka, wieloletnia katechetka. Autorka artykułów i książek dla dzieci, rodziców, katechetów i nauczycieli. Prowadzi spotkania dotyczące współczesnych zagrożeń w wychowaniu i rozwoju dzieci

fot. unsplash.com