Jak WYTRWALE walczyć o WYTRWAŁOŚĆ
Nie ma chyba piękniejszego cytatu mówiącego o wytrwałości niż fragment Ewangelii św. Łukasza, w którym Jezus mówi: „Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie” (Łk 21,19).
Dzisiejszy świat nie sprzyja nabywaniu cnoty wytrwałości. Zachęca nas do zmiany miejsca zamieszkania, miejsca pracy, podsuwa nam nowe modele telefonu czy samochodu. Wielu młodych ludzi szybko zniechęca się i nie kończy rozpoczętych studiów, czasami przenoszą się na nowy kierunek. Nieustannie szukamy nowych wrażeń. Co roku chcemy podczas wakacji odwiedzać inne miejsca. Dzieci zmieniają szkoły, klasy, zniechęcone jednymi zajęciami dodatkowymi, zapisują się na kolejne. Coraz więcej ludzi uważa, że w przypadku trudności w małżeństwie, rozwiązaniem jest zmiana współmałżonka. Niestety, nie możemy powiedzieć o współczesnym społeczeństwie, że cechuje się wytrwałością. Oczywiście wytrwanie w małżeństwie ma inną wagę niż wytrwanie przy zakupionym rok temu modelu telefonu, ale brak wytrwałości w kwestiach drobnych przenosi się często na poważne decyzje życiowe. Stąd tak ważne jest, aby w rodzinie pielęgnować cnotę wytrwałości.
Człowiek wytrwały to taki, który cechuje się uporem i zdecydowaniem w działaniu oraz konsekwentnym dążeniem do wyznaczonego celu. Oczywiście mówimy tu o pielęgnowaniu cnoty wytrwałości, która pomaga nam w dążeniu do dobra.
Wytrwałość to młodsza siostra męstwa, związana ze stałością, cierpliwością, a nawet wielkodusznością. Nabywaniu cnoty wytrwałości bardzo pomaga optymizm i pokora.
Paradoksalnie, aby osiągnąć cnotę wytrwałości potrzeba, jak w przypadku walki o każdą cnotę, wytrwale podejmować wyzwanie. Bez wytrwałości niewiele zrobimy. I może brzmi to mało oryginalnie, ale wytrwałość, jak każda cnota, wymaga wytrwałego ćwiczenia się w niej.
Dobrze wiemy, że aby osiągnąć sukcesy, aby dojść do wyznaczonych celów, nie wystarczy wrodzony talent, swoisty geniusz czy wysoki poziom inteligencji. Wielkich dzieł dokonują ludzie przede wszystkim wytrwali, wytrwali w nauce, w pracy, wytrwali w drobnych postanowieniach, w realizowaniu dzień po dniu planu działania, wytrwali nawet wtedy, gdy spada ciśnienie, a z ciemnych chmur sączy się deszcz, a już szczególnie wtedy, gdy wielokrotnie nie udało się osiągnąć określonego celu. Cnotę wytrwałości obserwujemy wśród sportowców, którzy dążą do wygranej, naukowców poszukujących żmudnie pożądanych wyników badań, ale również u matek, które codziennie sprzątają dom, wstawiają pranie i gotują obiad, aby przywitać nim powracających z pracy i szkoły domowników.
Wytrwałości nie da się „sprawdzić” w jednej chwili – wytrwałość to umiejętność trwania przy dobru, mimo przeszkód i najróżniejszych okoliczności. Czasami pokusa doprowadza do zniechęcenia, słyszymy podszepty, że gdybyśmy byli w innym miejscu, z innymi ludźmi, w innych okolicznościach, to na pewno potrafilibyśmy działać wytrwale. Tym bardziej należy ćwiczyć się w wytrwałości i odrzucać zniechęcenie, które, jeśli zrezygnujemy ze starań, doprowadzi nas do przygnębienia.
Rodzina jest pierwszym i wspaniałym poligonem do ćwiczenia się w wytrwałości. To właśnie w domu, w otoczeniu kochających osób, możemy poprawiać się, nie od razu, a każdego dnia troszeczkę, powoli, na miarę naszych możliwości, możemy osiągać małe i większe cele z pomocą najbliższych.
(…)
Anna Murawska
– żona od 28 lat i mama sześciorga dzieci, od 20 lat moderator Akademii Familijnej, prowadzi wykłady i warsztaty na tematy rodzinne, od 10 lat scenarzystka ogólnopolskiego Orszaku Trzech Króli,pomysłodawca, organizator i reżyser Orszaku Dziejów. Autorka scenariuszy bajek i piosenek dla dzieci, poradników „Kocham i wymagam”, „Stawiam na stół”, „Chodzi o pieniądze”, prowadzi audycję „Radiowy Kurs Małżeński” w Radio Warszawa
Całość artykułu w numerze 4/2025 – “Wytrwałość”