Żyjemy w warunkach innej cywilizacji – niezwykłe spotkanie u pani dr Wandy Półtawskiej

Wychowawca | 4 stycznia 2022

W niedzielę 14 listopada miałem niezwykłą okazję odwiedzić (wraz z trzema ministrantami) panią dr Wandę Półtawską i odprawić Mszę św. w jej mieszkaniu. Pani Doktor przeżyła prawie pięc lat w obozie koncentracyjnym Ravensbrück. Została wybitną lekarką w dziedzinie psychiatrii, była bliską współpracowniczką i przyjaciółką najpierw kard. Karola Wojtyły, a potem po jego wyborze na Stolicę Apostolską Jana Pawła II. Na początku listopada skończyła 100 lat i – mimo osłabienia fizycznego – zaskakuje wielką światłością umysłu, jaką do dziś zachowała.

Przedstawiłem się pani dr Półtawskiej jako kapelan największej w Polsce szkoły dla chłopców, czyli warszawskiej szkoły ŻAGLE. W ostatnich latach pani Wanda wielokrotnie zaznaczała, że chyba dlatego żyje tak długo, aby promować edukację zróżnicowaną, gdyż – jak powiada – co innego potrzeba mówić chłopcom, a co innego dziewczynkom: wychowywać inaczej.

Po Mszy św. nawiązała się ponadgodzinna rozmowa. Pani Doktor zwróciła uwagę na to, że dziś żyjemy w innej cywilizacji, niż ta, w której wychowało się jej pokolenie. Gdy studiowała medycynę, prawie wszyscy studenci i wielu profesorów chodziło do kościoła św. Anny na codzienną akademicką Mszę św. przed zajęciami, gdyż każdy wiedział, że ma duszę oraz że Bóg istnieje, dlatego codzienna Msza św. była ważna dla nas, od których miały zależeć losy wielu ludzi; wiedzieliśmy, że każdego dnia potrzebujemy łaski Ducha Świętego, dlatego przychodziliśmy.

Mówiła też o małżeństwie: Ludzie nieraz szukają pomocy tam, gdzie nie mogą jej znaleźć: nie wszystkie problemy małżeńskie da się rozwiązać terapiami, wizytami u lekarzy, leczeniem. Są takie problemy, których rozwiązanie jest duchowe i daje je jedynie Bóg. Dlatego w sprawach bardzo trudnych mamy iść przez życie mocno uchwyceni ręki Boga. Nieraz stoimy przed pokusą pomyślenia: „on się nie zmieni”, „ona się nie zmieni”… Ale osoba ludzka nie jest stała, nie jest stabilna, ale jest – jak mówił św. Jan Paweł II – niczym nurt rzeki: każdego dnia jesteś inny niż wczoraj i dziś inny niż jutro. Dlatego tak ważna jest rzeczywista wiara w Ducha Świętego, który jest mocą Bożą w nas. Nie mamy zamykać się w sobie z naszymi problemami ani analizować bez końca swoich przeżyć i odczuć, ale „dać z siebie skok do przodu” ku Bogu.

Spotkanie z panią dr Półtawską było dla mnie niezwykle inspirujące. Uderzyła mnie przepaść cywilizacyjna między jej pokoleniem a pokoleniem współczesnych Polaków, na którą tak zwracała uwagę Pani Doktor. Nasunęło mi się pytanie: co możemy zrobić my, dzisiaj, dla odbudowania cywilizacji opartej na świadomości obecności Boga w świecie, w historii i w duszach ludzi? A jest to najszlachetniejszy rodzaj cywilizacji ludzkiej, zbudowany na uznaniu niezbywalnej godności każdego człowieka i podkreślający transcendentny cel jego istnienia, czyli przebóstwienie i zjednoczenie z Bogiem w szczęściu już tu na ziemi oraz w niebie na zawsze.

Wobec świadectwa życia takiej osoby, jak pani dr Wanda Półtawska, która mężnie oparła się zbrodniczym ideologiom, przychodzą mi do głowy słowa św. Josemarii Escrivy, które wypowiedział trochę żartobliwie, ale wyrażając w nich wielką prawdę na temat zmieniania świata na lepsze: Jeżeli ty i ja zdecydujemy się postępować przyzwoicie, wówczas będzie już na świecie o dwóch łajdaków mniej (Bruzda, nr 534). Zmienianie cywilizacji zacznijmy od samych siebie i od naszych rodzin, od własnego zaufania Jezusowi Chrystusowi i codziennego oddawania się pod opiekę Matce Bożej; staraniem o wzrastanie w cotach. W odnowie cywilizacji fundamentalne znaczenie ma wychowanie chrześcijańskie w rodzinie i w szkole, dlatego wierzymy w to, że nasza praca w Wychowawcy jest pewną cegiełką w szerzeniu tej najpiękniejszej ze wszystkich cywilizacji.

Ks. Adam Sołomiewicz

kapelan szkoły „Żagle” w Warszawie, doktor filozofii (Uniwersytet Nawarry) w dziedzinie antropologii

fot. unsplash.com