Zacząć może każdy, wytrwać tylko święty. Jan Paweł II – człowiek mężny
Był wieczór 23 lutego 2005 roku. Papież Jan Paweł II odczuwał nasilające się trudności oddechowe. „Męczące wrażenie duszenia – zanotuje w osobistych zapiskach rzecznik Watykanu Joaquin Navarro Valls. – Wieczny krzyż”.
Nazajutrz po raz drugi w ciągu niespełna trzech tygodni Ojciec Święty trafił do Polikliniki Gemelli. Tu lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu zabiegu tracheotomii. Przetną ścianę tchawicy i wprowadzą tam rurkę, która pomoże w oddychaniu. Po wybudzeniu Ojciec Święty nie mógł mówić. Na kartce napisał: „Co mi zrobili. Ja zawsze jestem jednak Totus Tuus”.
Do Wielkanocy pozostał miesiąc. Jak niemy papież wypowie uroczyste błogosławieństwo „Urbi et Orbi” („Miastu i Światu”)? Jak dawny mistrz komunikacji porozumie się z wiernymi? Tylko miesiąc, aby nauczyć się mówić… I ten osiemdziesięcioletni człowiek, jak małe dziecko zaczyna ćwiczyć z logopedą. Powoli przychodzą rezultaty. Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia… Chyba się uda.
25 marca wypadał Wielki Piątek. Od 1979 roku w każdy Wielki Piątek Jan Paweł II udawał się do Koloseum, gdzie przewodniczył Drodze Krzyżowej. Tym razem jednak musiał pozostać w domu. Obserwował nabożeństwo w swojej kaplicy. W pewnym momencie wezwał księdza Mieczysława Mokrzyckiego. Poprosi, aby przyniesiono mu krucyfiks. Ksiądz odradzał, ale papież nie ustępował. Sekretarz przyniósł więc drewniany krzyż. Ten krzyż wyrzeźbił w 1997 roku w swoim warsztacie Stanisław Trafalski ze Stefkowej w powiecie leskim i podarował go żonie Janinie przykutej do wózka inwalidzkiego. Gdy mieszkańcy Stefkowej udawali się na pielgrzymkę do Rzymu, pani Trafalska postanowiła przekazać krucyfiks papieżowi. Teraz on wziął go w dłonie i przytulił.
Wkrótce miało się okazać, że to była ostatnia Droga krzyżowa papieża na tej ziemi. Było to jedno z jego ulubionych nabożeństw.
(…)
Paweł Zuchniewicz
– dziennikarz, pisarz, wicedyrektor ds. wychowawczych Szkoły Żagle Stowarzyszenia STERNIK
fot. Balkis Press/ABACA/EAST NEWS
Całość artykułu znajdą Państwo w numerze kwietniowym “Wychowawcy” – 4/2025 – “Wytrwałość”