W jaki sposób rodzice mogą pomóc dziecku z mutyzmem wybiórczym?
Wychowawca | 4 stycznia 2022Każdy rodzic zna swoje dziecko lepiej niż reszta społeczeństwa. Towarzyszy mu od urodzenia w niemal wszystkich wydarzeniach, uczy, wspiera i obserwuje dziecko w różnych sytuacjach i środowiskach. Jest to niezwykle ważna, ale i odpowiedzialna rola z tego względu, że w razie wystąpienia u dziecka pewnych trudności rozwojowych, rodzic może podjąć szereg działań.
Najczęściej informacja o tym, że zachowanie dziecka wskazuje na lęk, wycofanie i nieśmiałość, pochodzi z placówki, do której uczęszcza. Coraz częściej kadra, po miesiącu pobytu dziecka w przedszkolu czy szkole, daje rodzicom pierwsze sygnały, odnoszące się do braku komunikacji werbalnej, interakcji z rówieśnikami i biernej postawy w stosunku do zabaw. Daje to szansę, aby zareagować lub baczniej przyglądać się funkcjonowaniu dziecka. Czasami rodzic jako pierwszy zauważa różnice w zachowaniu dziecka w stosunku do obcych osób, członków dalszej rodziny lub na placu zabaw wśród rówieśników. Rozmowa z nauczycielem czy specjalistą pozwala podjąć działania skierowane na diagnozę i wdrożenie w życie zasad postępowania z dzieckiem lękowym. Takie zalecenia zawiera się w dokumentach, które dziecko otrzyma z poradni psychologiczno-pedagogicznej. W okresie przedszkolnym może to być zwykła opinia psychologiczno-pedagogiczna lub opinia o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, natomiast w okresie szkolnym wydawane jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego ze względu na zagrożenie niedostosowaniem społecznym.
Należy pamiętać, że mutyzm wybiórczy to zaburzenie lękowe, z którym zmaga się więcej dzieci, niż jest zdiagnozowanych. Zaburzenie to najczęściej objawia się brakiem mowy w niektórych miejscach, sytuacjach lub wobec innych niż najbliższa rodzina osób. Dlatego zanim dziecko zacznie uczęszczać do przedszkola lub żłobka, jego pierwsze objawy mogą zostać niezauważone. Mutyzm wybiórczy dotyka też innych sfer życia poza mową. U części dzieci powstają lęki związane ze spożywaniem posiłków, korzystaniem z toalety czy udziałem w ćwiczeniach gimnastycznych, gdzie wymagana jest zmiana stroju. Rodzice czują bezradność, gdy ich wesołe, głośne i śpiewające w domu dziecko, nie jest w stanie wziąć udziału w typowych zajęciach przedszkolnych, a także zajęciach z tańca, dodatkowych lekcjach angielskiego czy treningu piłki nożnej. Z braku świadomości i znajomości najważniejszych zasad postępowania z lękiem, mogą wywierać na dziecku presję, która przynosi odwrotny do zamierzonego skutek.
Oprócz drogi formalnej, która będzie potrzebna kadrze przedszkola/szkoły, największe zadanie należy do rodziców. To oni spędzając z dzieckiem czas w różnych okolicznościach, mają możliwość obserwowania i odpowiedniej reakcji na konkretne zachowania. Rodzice stanowią pomost między dzieckiem a osobą, z którą ono nie rozmawia. Należy zdać sobie sprawę z tego, że skuteczna terapia zaburzenia lękowego wygląda nieco inaczej, niż przy innych trudnościach. Pokonanie lęku przez dziecko uzależnione jest od dobrej współpracy nauczycieli, rodziców i dziecka. Wtedy jest największa szansa na pokonanie lęku i wypracowanie umiejętności radzenia sobie z nim. Często rodzice są kierowani do psychologów, logopedów i innych specjalistów, którzy mieliby prowadzić zajęcia indywidualne lub grupowe w gabinecie Z wieloletnich doświadczeń wiemy, że taka terapia nie ma przeniesienia na środowisko szkolne czy inne osoby. Tym, co może zdziwić rodziców, jest brak rzetelnej informacji od osób, od których spodziewają się wiedzy i doświadczenia w pracy z dziećmi z MW. Rodzice ufają i chcą być dobrze poprowadzeni, ale sami również powinni edukować się w tym temacie. Mając wiedzę, jesteśmy w stanie zweryfikować czy osoba, do której się zgłosiliśmy, faktycznie pracuje skutecznymi metodami i czy nawiązuje dobrą relację z dzieckiem, co jest podstawą. Niestety, w Polsce mutyzm wybiórczy jest do tej pory owiany wieloma mitami, błędnymi diagnozami i niewłaściwie stosowanymi terapiami.
Skąd rodzic ma to wszystko wiedzieć? W ostatnich latach zdeterminowani i wytrwali rodzice, pedagodzy i psychologowie poruszyli niebo i ziemię, by dotrzeć do skutecznych sposobów na uwolnienie swoich dzieci od lęku przed mówieniem. W tamtym czasie dostępna była książka napisana po angielsku przez Maggie Johnson i Alison Wintgens pt. „The Selective Mutism Resource Manual” (pierwsze wydanie: 2001, drugie: 2016), w której autorki opisały istotę mutyzmu wybiórczego, swoje doświadczenia, badania oraz metody, którymi skutecznie pomogły dzieciom lękowym. W 2018 roku książka ta została wydana po polsku pt. „Mutyzm Wybiórczy. Kompendium wiedzy” i stanowi absolutnie wyczerpującą lekturę w tym temacie. Jednak najważniejsza jest praktyka, czyli wykorzystanie poznanych metod i zasad postępowania z dzieckiem lękowym w życiu codziennym.
Przejdźmy zatem do podstawowych elementów, które należy zmienić w codziennym życiu lub stosować je z jeszcze większym zaangażowaniem. Przede wszystkim pierwszą rzeczą, którą trzeba się zająć, jest zdjęcie presji na mówienie. Dzieci z mutyzmem wybiórczym często w swoim życiu słyszały słowa takie jak: „No powiedz, przecież umiesz mówić”, „Taki duży i nie mówi!”. Tych krzywdzących zwrotów jest niestety więcej, ale całe szczęście, możemy je wyrzucić ze swojego słownika i zastąpić słowami, które wspierają, motywują, a przede wszystkim dają dziecku poczucie, że jest zrozumiane i bezpieczne: „Powiesz, jak będziesz gotowy”.
Drugą rzeczą, której rodzice nie są często świadomi, jest to, że odpowiadają za dziecko, często nie dając mu szansy na własną reakcję. Oczywiście jest to nieświadome działanie, wynikające z troski lub próby „zagadania” niezręcznej ciszy, która w naszym mniemaniu może być odebrana przez innych, jako brak wychowania. Należy wtedy zastosować technikę 5 sekund, dając w tym czasie możliwość odpowiedzi lub po upływie tego czasu przeformułować pytanie, na które można odpowiedzieć jednym słowem lub choćby kiwając głową. Nie należy zrażać się, jeśli dziecko nie jest w stanie zareagować w żaden sposób. Wtedy zmieniamy temat zdejmując uwagę z dziecka i po odejściu na bok mówimy: „Rozumiem, że to było za trudne dla ciebie, to nie twoja wina, że nie mogłeś odpowiedzieć”.
Kolejne zasady to: stwarzanie okazji do mówienia, budowanie w dziecku poczucia własnej wartości, nieunikanie sytuacji stresowych, częsta ekspozycja na czynnik wywołujący lęk, niewywoływanie nadmiernego poczucia zagrożenia poprzez używanie słów „uważaj”, „ostrożnie”. Okazanie wsparcia poprzez podanie ręki lub ukucnięcie na poziomie twarzy dziecka, zamiast brania go na ręce lub chowania w ramionach, otwiera rodzicom nowe możliwości, które są zauważalne już po krótkim ich stosowaniu, co często jest odbierane jako cud, a to jest właśnie działanie metody małych kroków.
Rodzice najbardziej boją się rozmowy z dzieckiem o jego lęku, trudnościach i strachu. Taka rozmowa nie należy do łatwych, ale jest potrzebna. Dziecko ma szansę uświadomić sobie, że to nie z nim jest coś nie tak, że lęk jest fobią, z którą może się zmierzyć i dzięki temu nie pozostanie z nim na zawsze. To okazja do tego, by rodzic mógł przeprosić za popełniane błędy i zapewnić o tym, że teraz już zna sposoby na pokonanie lęku.
Aby dziecko miało szansę na zmierzenie się z lękiem w przedszkolu lub szkole, niezbędna będzie obecność rodzica w początkowym etapie, do momentu wprowadzenia do kręgu rozmówców nauczyciela. Dzięki uzyskanym dokumentom z poradni psychologiczno-pedagogicznej lub zrozumieniu potrzeb dziecka przez kadrę, dostosowuje się techniki, którymi będą prowadzone krótkie 15–20-minutowe sesje, minimum 3 razy w tygodniu. Metody nieformalne zwykle sprawdzają się przy młodszych dzieciach, a metody formalne przy starszych. Sesje, w których bierze udział rodzic, polegają na zaplanowanych zabawach, zadaniach dostosowanych do etapu komunikacji, na którym jest dziecko. Gdy dziecko swobodnie rozmawia z nauczycielem, rodzic wycofuje się, a dalszym wprowadzaniem osób zajmuje się nauczyciel.
Mam nadzieję, że od teraz każdy będzie zdawał sobie sprawę z tego, jak ważną rolę odgrywa rodzic w pokonaniu lęku przed mówieniem swojego dziecka. Jednak ściągając odrobinę presji z rodziców wspomnę o tym, że każda mama czy tata nie może zapominać w tym wszystkim o sobie. Sukcesy dziecka, które otwiera się na świat, wynagradzają każdy trud, ale nie zawsze ta droga jest usłana różami. Gdy rodzic trafi na brak kompetencji innych, zderzy się z murem braku zrozumienia, angażuje się jeszcze bardziej, odnajdując w sobie pokłady sił, pokonuje własne słabości i lęki, by przekazać zdobytą wiedzę pedagogom czy rodzinie. Najważniejsze jest to, że te oddolne działania przynoszą szansę na pokonanie lęku także innym dzieciom.
Edyta Gonczar
– członek Zarządu Fundacji Mutyzm Wybiórczy Reaktywacja
ramka/ wyróżnienie
Fundacja Mutyzm Wybiórczy Reaktywacja rozpoczęła formalną działaność w roku 2018. Powstała z inicjatywy rodziców dzieci z mutyzmem wybiórczym, działa na rzecz zwiększania świadomości wśród specjalistów, nauczycieli, rodziców i społeczeństwa. Na stronie internetowej www.mutyzm-wybiórczy.org.pl publikuje wszelkie zgromadzone przez siebie materiały, organizuje webinary i spotkania stacjonarne wyjaśniając krok po kroku, czym jest lęk przed mówieniem. Osobom, które dopiero zetknęły się z zaburzeniem swojego dziecka, Fundacja opracowała „Poradnik dla początkujących rodziców dziecka z mutyzmem wybiórczym”, który jest dostępny bezpłatnie na stronie internetowej Fundacji. Stanowi on zbiór podstawowych informacji i rozwiązań, które można zacząć wprowadzać niemal natychmiast. Podobne opracowanie jest też w wersji dla nauczycieli. Rodzice z każdym pytaniem i wątpliwością mogą zwrócić się do działającej całą dobę grupy wsparcia na Facebooku www.facebook.com/groups/FundacjaMWR.
fot. unsplash.com