Coraz więcej osób pracuje lub uczy się w statycznej pozycji siedzącej. Taką tendencję obserwowano jeszcze przed erą koronawirusa. Od marca 2020 r. doświadczają tego również uczniowie, którym przyszło uczestniczyć w lekcjach zdalnych, przy jednoczesnym braku regularnych zajęć z wychowania fizycznego.

Niektórzy tylko słyszą o szkodliwości przewlekłego siedzenia, inni doświadczyli na sobie niedogodności i skutków takiego trybu życia. Badacze zajmujący się tym zagadnieniem ukuli nawet chwytne porównanie, podkreślające negatywny wpływ pracy zawodowej, choć nie tylko, w pozycji siedzącej – „sitting is the new smoking”. Moda na niepalenie trwa, ale jak widać, społecznie „wpadamy” w nowy nałóg. Innym, nowo powstałym terminem jest określenie „pokolenie trzech krzeseł”, tzn. fotela w domu, krzesła w biurze i fotela samochodowego. Tak było do czasu kiedy jeszcze przemieszczaliśmy się pomiędzy domem a pracą lub szkołą. Obecnie nawet tej namiastki ruchu, przeznaczonej na transport, zostaliśmy pozbawieni. Dlatego też okazji do ruchu trzeba szukać gdzie indziej. W tym kontekście warto uświadomić sobie, a zarazem docenić, proste aktywności, które sumarycznie mogą dać całkiem dobry efekt dla naszego zdrowia.

Dominika Bacz

– doktor fizjoterapii, najszczęśliwsza widząc pozytywne efekty swojej pracy, chętnie spędza wolny czas z mężem i dziećmi, poznając nowe miejsca