Milczenie jest złotem, ale czy zawsze?
Wychowawca | 2 maja 2023Jako nauczycielka oddziału przedszkolnego, spotkałam na swojej drodze zawodowej dzieci z różnorakimi temperamentami, charakterami. Dla większości z nich rozpoczęcie edukacji przedszkolnej to krok milowy w życiu społecznym oraz moment, kiedy są zmuszone wyjść ze swojej strefy komfortu. Wśród dzieci, które są otwarte, gadatliwe, radosne, zdarzają się również takie, które początkowo starają się wycofać, nie są skore do rozmów, a nawet zabaw z rówieśnikami. Niepokoić jednak zaczyna sytuacja, kiedy dziecka nie słyszymy. Wcale. Tematem mutyzmu zainteresowałam się, kiedy do mojej grupy dołączyła dziewczynka, która nie komunikowała się werbalnie. Początkowo nie zwracałam na to uwagi, uważałam, że jest dzieckiem nieśmiałym i potrzebuje czasu, żeby oswoić się z nową sytuacją i otworzyć na obce dla niej do tej pory osoby. Jedyną relację stworzyła z koleżanką z grupy, jednak w jej obecności również milczała, komunikując się przede wszystkim za pomocą mimiki. Przez trudności w nawiązywaniu kontaktów, nie lubiła tzw. czasu wolnego, kiedy dzieci się wspólnie bawią. Najlepiej czuła się podczas pracy indywidualnej i zajęć dydaktycznych.
Mutyzm jest to zaburzenie mowy, które polega na całkowitym braku lub częściowym ograniczeniu mowy własnej, jednocześnie rozumiejąc innych. Co ważne, może on występować u osób, które nie mają stwierdzonych żadnych zaburzeń w budowie i funkcjonowaniu narządów mowy. Pojawia się zazwyczaj między trzecim a piątym rokiem życia i częściej dotyka dziewczynek, niż chłopców. Może jednak występować zarówno u dzieci, jak i u dorosłych.
Ze względu na przyczyny powstania, mutyzm możemy podzielić na:
-
mutyzm całkowity
-
mutyzm wybiórczy (selektywny).
Mutyzm całkowity występuje, kiedy dziecko nie mówi wcale, niezależnie od sytuacji czy osoby. Komunikuje się z otoczeniem za pomocą mimiki, gestów, a w przypadku dzieci starszych wykorzystywane jest również pisanie. Może również wydobywać z siebie nieartykułowane dźwięki, krzyki czy bezgłośny szept. Wraz z problemami mowy często pojawiają się też zaburzenia przełykania, łaknienia oraz zredukowana mimika twarzy. Najczęściej występuje po przeżyciu trudnej sytuacji, podczas zagrożenia, szoku czy traumie.
Mutyzm wybiórczy, nazywany również częściowym lub selektywnym, charakteryzuje się tym, że dziecko wybiera sobie z kim i w jakiej sytuacji chce się komunikować. Przeważnie swobodnie rozmawia w domu, ale przedszkole, szkoła czy inne sytuacje społeczne powodują zahamowanie mowy. Dzieci z mutyzmem selektywnym bardzo chcą mówić i kiedy czują się komfortowo są gadatliwe, zwracające na siebie uwagę, wręcz hałaśliwe, jednak nie potrafią poradzić sobie z lękiem. Podczas rozmowy z mamą mojej uczennicy wykazała ona zdziwienie tym, że jej dziecko nie komunikuje się z innymi. Stwierdziła, że w domu mówi bardzo dużo i chętnie. Dlatego też nie należy tego traktować jako upór czy złośliwość ze strony dziecka i naciskać, albo wręcz zmuszać je do rozmowy. Problemem współistniejącym dla dziecka z mutyzmem może być również korzystanie z toalety i spożywanie posiłków poza domem. Jest to wynikiem lęku przed zwróceniem na siebie nadmiernej uwagi i późniejszej oceny czy nawet wyśmiania. Bywają sytuacje, że dziecko podczas całego dnia pobytu np. w przedszkolu ani razu nie skorzysta z toalety.
Postępowanie z dzieckiem w przedszkolu
Zaburzenie mowy powinno wzbudzić niepokój po miesiącu braku kontaktu z dzieckiem; to wtedy należałoby rozpocząć badania w kierunku diagnozy mutyzmu. Należy pamiętać, że z mutyzmu wybiórczego nie da się wyrosnąć i trzeba nad nim pracować. Osobiście niepokój odczułam, kiedy po ok. dwóch miesiącach dziewczynka nadal nie odezwała się ani do rówieśników, ani do pedagogów. Poprosiłam o pomoc szkolnego psychologa, który zasugerował właśnie mutyzm wybiórczy i zalecił przebadanie dziecka w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Wyniki badania nie wskazały jednoznacznie mutyzmu, zalecono jednak stworzenie bezpiecznej przestrzeni i brak nacisku. Podstawowym elementem, który należy wypracować podczas terapii, jest eliminacja lęku w danej sytuacji. Kluczem jest poczucie bezpieczeństwa u dziecka. Nie powinno się naciskać na dziecko, wywierać presji w postaci zadawania pytań, w szczególności na forum, i długiego oczekiwania na odpowiedź, głównie poprzez zmuszanie do kontaktu wzrokowego. Prowadzi to do zwiększenia lęku u dziecka, ale również może okazać nasze zniecierpliwienie i irytację daną sytuacją. Przyznać muszę, że z powodu niewiedzy zdarzały się sytuacje, w których zbyt mocno naciskałam na moją podopieczną. Jednak zrozumiałam to, kiedy postanowiłam zagłębić się w temat mutyzmu. Dobrym nawykiem jest również zadawanie pytań zamkniętych, przez co dziecko jest w stanie odpowiedzieć poprzez kiwnięcie głową. Unikajmy również zbytniego zwracania uwagi na milczenie dziecka i traktujmy je na równi z rówieśnikami. Bardzo często dziecko wypracowuje swój niewerbalny system komunikacji ze światem. Okazanie zainteresowania tym, co próbuje nam przekazać, zwiększa zaufanie. Może zdarzyć się sytuacja, że dziecko w pewnym momencie przemówi, należy wtedy opanować nadmierną reakcję i nie prosić aby powtórzyło coś głośniej lub wyraźniej. W przypadku dziewczynki z mojej grupy pod koniec roku szkolnego zaczęła się odzywać. Teraz, kiedy już skończyła okres edukacji wczesnoszkolnej, rozmawia z innymi. Jest cicha i lekko zdystansowana, ale nawiązuje kontakt werbalny zarówno z rówieśnikami, jak i pedagogami.
Wychodzę z założenia, że warto uczyć się na czyichś błędach, dlatego też poruszam ten temat, aby oswoić innych z mutyzmem, który nie jest aż tak nagłaśniany, a zdarza się coraz częściej. Po poszerzeniu wiedzy na temat tego zaburzenia wiem, że teraz byłabym w stanie uniknąć błędów, które nie pomagały ani mnie, ani mojej uczennicy. Jednak w tej pracy ciągle spotykamy się z nowymi sytuacjami, dlatego tak ważny jest ciągły rozwój i poszerzanie swojej wiedzy.
opracowała mgr Maria Raduj
– nauczyciel oddziału przedszkolnego w Szkole Podstawowej nr 4 w Biłgoraju