Dialog motywujący w działaniach wychowawcy, czyli rozmowa o zmianie
Wychowawca | 15 lipca 2022Kim we współczesnym świecie jest wychowawca? Jaką spełnia rolę? Przepisy prawa oświatowego określają wymagania. Ktoś mógłby zapytać, czy to mało? Czy wychowawca jest mentorem, towarzyszem swoich uczniów w drodze do dorosłości? Zadań jest dużo, a ambitny wychowawca szuka kolejnych wyzwań, poszerzając wachlarz możliwych oddziaływań na wychowanków. Godzina wychowawcza to tylko jeden z elementów, kiedy wychowawca diagnozuje, rozwiązuje problemy czy prowadzi profilaktykę. Jednym z zadań wychowawcy jest motywowanie uczniów, wyzwalanie ich potencjału, potrzeby zmiany. Wówczas narzędziem jest rozmowa.
Gdy zastanawiam się nad działaniami wychowawcy, przypomina mi się myśl Janusza Korczaka: „Dobry wychowawca, który nie wtłacza a wyzwala, nie ciągnie a wznosi, nie ugniata a kształtuje, nie dyktuje a uczy, nie żąda a zapytuje – przeżyje wraz z dziećmi wiele natchnionych chwil”. Przekonanie to może być inspirujące dla wielu wychowawców, zwłaszcza młodych, którzy dopiero zbierają pierwsze doświadczenia w tej roli. Taki sposób patrzenia na kwestie wychowawcze pojawia się w psychologii skoncentrowanej na osobie, opracowanej przez Carla Rogersa. Założenia tego nurtu psychologii otworzyły nowe możliwości spojrzenia na człowieka i jego zmianę. W myśl psychologii humanistycznej, człowiek może się zmienić na lepsze, ma również kontrolę nad swoim życiem, rozwojem osobistym czy podejmowanymi decyzjami. Wg Rogersa empatia jest umiejętnością, której można się nauczyć, choć nie jest to łatwe. Jak twierdzi psycholog: „Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego, a nie widzenie własnego odbitego w jego oczach”. Takie stwierdzenie sprawia, że rola wychowawcy – tego który pokazuje swoim uczniom świat, uczy zachowań – jawi się jako jeszcze trudniejsza. Ponad 30 lat późnej Wiliam R. Miller zaczął stosować dialog motywujący w pracy z klientem placówek leczniczych. Czym jest to narzędzie? Czy można znaleźć zastosowanie dialogu motywującego również w szkole? Czy wychowawca może z tego skorzystać? I jak to zrobić? Spróbuję przekonać, że to dobra droga, choć początkowo może być wyboista.
Gdy rozpoczęłam pracę w jednej z ponadpodstawowych szkół, trafiłam do grupy uczniów średnio zmotywowanych do nauki szkolnej. Jako wychowawca zaczęłam szukać odpowiedzi, co ma wpływ na motywację, jak można ją wzmocnić w grupie klasowej. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Stwierdzenie, że każdy ma inne potrzeby również jest tylko punktem wyjścia. Dialog motywacyjny, opisany przez Williama R. Millera i Stephena Rollnicka, otwiera oczy. Początkowo jako sposób terapii wykorzystywany był w pracy w ośrodkach medycznych, potem z osobami uzależnionymi, a także korzystającymi z instytucji pomocowych. Obecnie można zauważyć elementy tego dialogu w coachingu, edukacji, pomocy społecznej czy leczeniu uzależnień.
Zdaniem autorów, dialog motywujący to forma rozmowy o zmianie. Rozmowę tę prowadzi terapeuta z osobą, która potrzebuje pomocy. Rozmowa nie może być jednostronna, jak w przypadku dyrektywnych metod terapii. W dialogu motywującym zakłada się autonomię klienta. Podczas rozmowy często pojawia się ambiwalencja (odczuwanie podążania za zmianą i przeciw zmianie), traktowana jako prawidłowa droga do zmiany. Twórcy metody zwrócili uwagę na nawiązanie do transteoretycznego modelu zmiany, którego autorami są Prochaska, Diclemente i Norcross. W myśl tego cyklu istnieją fazy, zwykle pojawiające się w procesie zmiany, które są całkowicie naturalne, m.in. przedkontemplacyjna. Osoba w tej fazie wykazuje brak gotowości do przemiany, nie myśli o podjęciu działań związanych ze zmianą swojego położenia. Kolejnym etapem jest faza kontemplacyjna. Jednostka zaczyna dostrzegać problem, obserwowana jest ambiwalencja; nie należy jej jednak traktować jako coś złego. Jeśli uda się pokonać sprzeczne dążenia, pojawi się faza przygotowania. Wówczas osoba podejmuje decyzję, widać gotowość do zmiany, planowanie. Osoba zapowiada przejście do działania, mówi o zmianach. Następną fazą jest faza działania. Jest to aktywność przejawiana przez jednostkę, która chce wprowadzić zmianę, realizuje zaplanowane rozwiązania. Ostatnia faza opisywana jest jako stabilizacja zmian, zawiera aktywne sposoby radzenia sobie z utrzymaniem działań, które wcześniej zostały podjęte.
William R. Miller szczególną uwagę zwraca na cztery elementy dialogu motywującego. Należą do nich: angażowanie, ukierunkowywanie, wywoływanie oraz planowanie. Z punktu widzenia wychowawcy, każdy element jest ważny. Jednak nie można zaprzeczyć, że początek rozmowy z naszym wychowankiem ma duże znaczenie. Autorzy dialogu mówią o zawiązaniu przymierza, czyli na odczuciu młodego człowieka, że wychowawca chce go zrozumieć, nie narzuca swojej woli czy wiedzy. Jest on ekspertem, ale w tym momencie to wychowanek jest ekspertem, bo to jego dotyczy sytuacja. Wychowawca natomiast jest ekspertem w odczytywaniu emocji ucznia. Umie wykorzystać dialog motywujący dla dobra wychowanka, prowadząc go do zmiany.
W budzeniu zaangażowania istotnych jest kilka elementów. Zwróćmy uwagę na pytania otwarte. To one pozwalają określić problem ucznia, gdyż może się on swobodnie wypowiedzieć, opowiedzieć o swoim problemie. Pytania otwarte to takie, na które możemy odpowiedzieć w sposób pełny, udzielając wyczerpującej odpowiedzi. Na pytania zamknięte odpowiadamy tak lub nie. Istotne jest, by nie zadawać zbyt wielu pytań, gdyż może to spowodować wrażenie przesłuchania. Młodzi ludzie bywają bardzo wyczuleni na taką atmosferę. Zaczynają odczuwać presję. A presja nie jest w duchu dialogu motywującego. Jak wspomniałam wcześniej, istotne jest „podążanie” za osobą przychodzącą po pomoc. Czy nasz uczeń przychodzi z myślą, aby otrzymać pomoc? Bardzo często nie. Młody człowiek przychodzi, by zostać wysłuchanym, bo chce komuś opowiedzieć o trudnej sprawie. Najczęściej nie spodziewa się porad. Zdarza się, że to bardziej nasza potrzeba niż ucznia, aby udzielić mu natychmiast pomocy. Chcemy czuć się potrzebni, kompetentni. Może się jednak okazać, że dla ucznia jest jeszcze za wcześnie na zmianę. Przeforsowanie na siłę ustaleń mogłoby spowodować, że oddaliłby się on od podjęcia decyzji, a do nas straciłby szacunek i przestałby wierzyć w naszą dobrą wolę oraz chęć zrozumienia jego uczuć. Po czym poznajemy, że ktoś jest gotowy na zmiany? W toku naszej rozmowy może pojawić się tzw. język zmiany. Są to zdania świadczące o tym, iż osoba zastanawia się nad podjęciem decyzji i wypowiada komentarze, że mogłaby to zrobić. Przeciwieństwem są zdania o utrzymaniu stanu obecnego – tzw. język podtrzymania. Pokazuje on opór osoby. Podczas rozmowy z uczniem, w tym samym momencie mogą się pojawić oba. Świadczy to o pojawieniu się mechanizmu zwanego ambiwalencją. Omówienie ambiwalentnych odczuć zwykle pomaga w podjęciu decyzji o zmianie. Natomiast presja z zewnątrz może wyeliminować pragnienie zmiany. W tym momencie warto wspomnieć o reaktancji. Stan ten pojawia się wówczas, gdy ludzie postrzegają, że ich wolność zachowania jest zagrożona. Reakcja polega na tym, że w odpowiedzi na perswazję występują postawy przeciwne do pożądanych.
Zdarzają się sytuacje, że uczeń zgłasza chęć porzucenia nauki szkolnej. Gdyby uczeń w rozmowie z wychowawcą wypowiadał ambiwalencję, należałoby omówić powody pozostania w szkole, a także te, z powodu których chce odejść. Rola wychowawcy, który chciałby prowadzić rozmowę w duchu dialogu motywującego, polegałaby na empatycznym zrozumieniu sytuacji, uzyskaniu informacji poprzez pytania otwarte, dlaczego uczeń ma takie plany, przyjrzeniu się jego możliwościom i mocnym stronom. Wychowawca w rozmowie dowartościowuje ucznia. Nie szuka jego braków, ale tego, co może być potencjałem. Kolejnym narzędziem, z którego możemy skorzystać, jest odzwierciedlanie, które polega na powtarzaniu tego, co powiedział uczeń, własnymi słowami, tak jak to zapamiętaliśmy. Można też dopytywać, czy dobrze zrozumieliśmy. Sprawia to, że jesteśmy w stanie dobrze zrozumieć ucznia, a poza tym wysyłamy mu komunikat, że ważne jest dla nas to, co mówi, i że chcemy go dobrze zrozumieć. Nawiążemy wówczas nić porozumienia. Jeśli uczeń poczuje się zrozumiany, wtedy jest szansa na kontynuowanie rozmowy.
Kolejną techniką, którą może stosować wychowawca podczas takiej rozmowy, jest podsumowanie. Elementy podsumowań odgrywają ważną rolę, gdyż świadczą o tym, że odbiorca słucha i szanuje zapamiętane słowa. Trafne podsumowania pozwalają uwypuklić ważne momenty rozmowy. Łatwiej uczniowi zapamiętać ustalenia, których dokonał razem z wychowawcą.
Dialog motywujący ma swój własny sposób przekazywania informacji. Za każdym razem wychowawca prosi o zgodę, pyta czy może udzielić rady, opowiedzieć o konsekwencjach. Jednak nie mówi tego, co uczeń już wie. Nie udziela wielu informacji naraz, robi to stopniowo, co jakiś czas pyta o informację zwrotną, reakcje i spostrzeżenia. Wówczas uczeń szybciej akceptuje nowe pomysły. Łatwiej jest wtedy nie stracić uwagi młodego człowieka oraz budowanej z nim relacji – i w konsekwencji przekonać do zmiany. Jako wychowawcy popieramy takie zmiany, które powodują rozwój jednostki, zwiększają jej możliwości, kompetencje i umiejętności.
Kinga Mieleń – pedagog szkolny, wychowawca w Zespole Szkół w Wołominie. Prywatnie żona, mama dwóch dorastających córek, zaangażowana w działalność stowarzyszenia „Siatkówka w Kobyłce”, propagującego siatkówkę wśród dzieci, młodzieży i społeczności lokalnej
fot. unsplash.com