O zachwycie, pięknie Kościoła i nowych świętych
Wychowawca | 15 lipca 2022W Wyznaniach świętego Augustyna czytamy: „Czyż kochamy cokolwiek innego oprócz piękności? A co jest piękne? I co to właściwie jest piękność? Co nas pociąga i przywiązuje do rzeczy, które kochamy? Gdyby nie było w nich piękna i uroku, na pewno by nas nie nęciły” (Wyznania 4, 13, 20). Dobro ma większą siłę pociągania przez piękno, które niesie. Zachwyt nad rzeczami zatrzymuje, prowokuje do myślenia, budzi z letargu, pozwala wyjść z utartych schematów, z rutyny – i odkryć nowe albo zapoznane wymiary istnienia. Obok piękna materialnego istnieje też, trudniejsze do zauważenia, ale ważniejsze i wyższe piękno – piękno duchowe. Na szczycie zaś jest Najwyższe Piękno i Źródło wszelkiego piękna – sam Bóg.
W wielkiej dyskusji o Kościele, pośród podkreślanych słabości i wielkich ataków na Kościół, nie wolno nam, chrześcijanom, zapomnieć o pięknie Kościoła. Pięknem Kościoła jest miłość, która ma swoje źródło w Bogu i jaśnieje w sercach tych, którzy poszli za Nim, służyli Bogu i Bożej sprawie. Św. Jan Paweł II napisał w adhortacji o Kościele w Europie: „Nie sposób zapomnieć o niezliczonych synach i córkach Kościoła, którzy na przestrzeni dziejów kontynentu europejskiego realizowali wielkoduszną, autentyczną świętość w ukryciu życia rodzinnego, zawodowego i społecznego. «Oni wszyscy, niczym ‘żywe kamienie’ wsparte na Chrystusie, ‘kamieniu węgielnym’, tworzyli Europę jako budowlę duchową i moralną, pozostawiając potomności najcenniejsze dziedzictwo. Tak spełniła się obietnica Chrystusa: ‘Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca» (J 14,12). Święci są żywym dowodem spełnienia się tej obietnicy i zachęcają, aby wierzyć w nią nawet w najtrudniejszych godzinach dziejów” (Jan Paweł II, Ecclesia in Europa, 14).
Młodzi chrześcijanie niedawno otrzymali piękny wzór do naśladowania w postaci błogosławionego Karola Acutisa. Nowoczesny młodzieniec, biegły w sprawach informatyki i współczesnych mediów, codziennie jest na Eucharystii, służy jako ministrant i ewangelizuje swoje środowisko. Swoją chorobę nowotworową i cierpienie ofiaruje za Kościół i papieża. Fascynuje nas osoba Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który łączy uniwersalizm Kościoła z patriotyzmem, potrafi cierpieć z powodu wiary w imię wolności Kościoła i chroni serce przed pogardą i nienawiścią. Zadziwia nas Matka Róża Czacka, która swoje nieszczęście niewidzenia zamienia w błogosławieństwo dla wszystkich, którzy dotąd z powodu braku wzroku byli pozostawieni na marginesie życia. Czyż w świecie antyklerykalizmu nie jaśnieje niezwykłym blaskiem błogosławiony ksiądz Jan Macha, który głosi kazania o niebie, pomaga potrzebującym wsparcia i choć młody, nie boi się śmierci? Warto zauważyć jak piękna jest dziewczyna z bogatej francuskiej rodziny, Paulina Jaricot, która nie zostaje pochłonięta przez próżność i bogactwo, ale posiada wrażliwość na duchowy świat i organizuje grupy modlitewne. W świętym Karolu de Foucauld Pan Bóg i Kościół chcą nam pokazać, że nikogo nie można spisywać na straty. Dopóki człowiek żyje, jest nadzieja na nawrócenie i łaskę. Żądny przygód młodzieniec, zabijaka i lekkoduch, ostatecznie nie zadawala się pustką i odnajduje w sobie pragnienie innego świata. Po przemianie staje się bratem uniwersalnym dla muzułmanów, pogan i wszystkich, którzy go spotkają. Jego siłą jest Chrystus. Nie wolno nam też być powierzchownymi w patrzeniu na historię i ludzkie losy. W beatyfikacji sióstr Marii Paschalis i 9 towarzyszek, zamordowanych przez żołnierzy radzieckich w 1945 roku, trzeba zauważyć, że ciągle mało wiemy o heroizmu chrześcijan, sióstr zakonnych i kapłanów w czasie ostatniej wojny światowej i w latach komunizmu. Dla nauczycieli zajaśniała w tym roku jako Patronka błogosławiona Natalia Tułasiewiczówna, nowoczesna i głęboka polonistka, wierna swojej misji nawet w obozie w Ravensbrück.
Na beatyfikację czekają:
Wanda Malczewska, w XIX wieku dostrzegająca godność włościan,
Kazimiera Gruszczyńska, opiekunka chorych,
Stanisława Leszczyńska, położna ratująca życie w Auschwitz,
bp Piotr Gołębiowski, pokorny Pasterz zmagający się o jedność Kościoła,
ks. Wincenty Granat, na którego podręcznikach wychowywały się pokolenia kapłanów,
Robert Schuman, twórca zbudowanej na chrześcijaństwie wspólnoty europejskiej,
Ks. Roman Kotlarz, głoszący prawdę i prześladowany przez komunistyczną bezpiekę,
Ks. Franciszek Blachnicki, twórca największego ruchu młodych chrześcijan w Polsce,
Wanda Błeńska, podporucznik AK, lekarka nazywana Matką Trędowatych;
i wielu innych.
Kościół niosący Chrystusa i Jego Ewangelię jest płodną Matką wielkich duchem szlachetnych ludzi. Każda z tych postaci zasługuje, aby o niej mówić na lekcjach historii i na katechezie. I mamy pewność, że historia Kościoła na tym się nie kończy.
bp Piotr Turzyński– adiunkt na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Instytucie Historii Kościoła i Patrologii, Biskup Pomocniczy Radomski, Delegat do Krajowego Duszpasterstwa Nauczycieli przy Konferencji Episkopatu Polski
fot. wikipedia
fot. unsplash.com